Fiałkowski dla SportoweFakty.pl: Zrobiliśmy krok w kierunku normalizacji

W piątek i sobotę kluby I ligi rozmawiały na temat zmian regulaminowych w przyszłym sezonie. Nie jest wykluczone, że przedstawiciele klubów I ligi złożą również wniosek o zmianę przepisów licencyjnych!

Podczas narady środowiskowej klubów I ligi zaproponowano zmiany regulaminowe, które miałyby obowiązywać w sezonie 2012. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ!. Kluby zastanawiają się również nad złożeniem prośby o zmianę przepisów licencyjnych. O które konkretnie przepisy chodzi? - Chodzi o rozliczenia z zawodnikami. W tej sytuacji, którą obecnie mamy, z jednej strony powinno się przesunąć termin spłaty zadłużenia względem zawodników. Nie można ich przesuwać w nieskończoność i na pewno te, które zostały podpisane, powinny zostać wypełnione. Ale z drugiej strony jest sytuacja tego typu, że jeżeli zawodnik decyduje się na podpisywanie ugód z klubem, który raz, czy dwa razy mu nie zapłacił, to on również powinien ponosić za to jakąś odpowiedzialność. Konsekwencją tego, że podpisana została umowa i klub się z niej nie wywiązał, powinny być rozmowy zawodnika z klubem. Jeżeli nie przyniosą one skutku, to zawodnik powinien podawać klub do sądu. Prezesi klubów powinni się rozliczać z zawodnikami, ale sytuacja jest bardzo ciężka. Dodatkowo termin spłaty zadłużeń jest bardzo krótki. Zostają nam trzy miesiące na spłacenie zaległości w miesiącach zimowych. Uważam, że gdyby termin został przesunięty do końca pierwszej rundy rozgrywek rundy zasadniczej, to nie byłoby tutaj krzywdy dla nikogo. Podkreślam - kluby powinny rozliczać się z zawodnikami w stu procentach, ale również zawodnicy powinni ponosić konsekwencje podpisywania wirtualnych kontraktów. Ktoś zada pytanie, co zrobić z klubem, który nie spłaci zobowiązań do końca pierwszej rundy rozgrywek. I rzeczywiście będzie problem, bo dany klub będzie miał za sobą siedem kolejek. Jednak nam - klubom też trzeba dać szansę na złapanie oddechu - powiedział dla SportoweFakty.pl Zbigniew Fiałkowski.

Prezes GTŻ Grudziądz uważa, że piątkowo - sobotnie obrady prezesów I ligi są krokiem w kierunku normalizacji w zakresie sytuacji finansowej klubów. - Myślę, że zrobiliśmy dobry krok w kierunku zminimalizowania kosztów. Być może już w przyszłym sezonie będzie tak, że nie będzie konieczne podpisywanie aneksów czy ugód z zawodnikami. Spróbujmy uzyskać z tego spotkania jak największy wymiar w stosunku do klubów i zawodników. Półtora miliona nie jest to kwota mała na wydatki na zawodników. Najlepiej byłoby, gdyby kluby były spłacone i zaczynały wszystko od zera - wyjaśnił Fiałkowski.

Jak się okazuje, narada środowiskowa klubów może już wkrótce przynieść spodziewane efekty. Przynajmniej w przypadku grudziądzkiego klubu. - Być może już środowe popołudnie przyniesie pierwsze efekty ustaleń pomiędzy prezesami klubów I ligi - zakończył tajemniczo Zbigniew Fiałkowski.

Komentarze (0)