W 1991 roku trafił do Polski, gdzie od samego początku zaskarbił sobie sympatię kibiców. Jako pierwsi pociechę z Larsa Gunnestada mieli fani Morawskiego Zielona Góra. Jako przykład prezentujemy pierwszy bieg wyjazdowego meczu zielonogórskiej drużyny z Apatorem Toruń. Norweg jadący w żółtym kasku, wydawało się, że był na straconej pozycji. Walczył jednak do samego końca. Na ostatnim okrążeniu pozbawił toruńską parę podwójnego zwycięstwa.
Źródło artykułu: