Dariusz Śledź dla SportoweFakty.pl: Nie jest to chyba najlepsze rozwiązanie

Sporo kontrowersji wywołały w ostatnich tygodniach nowe przepisy Speedway Ekstraligi, w myśl których w składzie drużyny z najwyższej klasy rozgrywkowej może jeździć tylko jeden zawodnik z Grand Prix. Portal SportoweFakty.pl postanowił sprawdzić, co na ten temat sądzi trener PGE Marmy Rzeszów, Dariusz Śledź.

- Nie wiem, czy celowym było wprowadzenie przepisu o starcie w drużynie tylko jednego zawodnika z cyklu Grand Prix w drużynach Speedway Ekstraligi. Nie jest to chyba najlepsze rozwiązanie. Wprowadziliśmy już ograniczenie, którym jest KSM i to on ma niejako wyrównywać poziom drużyn - powiedział specjalnie dla portalu SportoweFakty.pl Dariusz Śledź.

Jednym z powodów, dla których wprowadzono przepis o jednym zawodniku z Grand Prix miało być obniżenie wydatków ponoszonych przez kluby. - Jeśli chodzi o koszty, to wiadomo przecież, że rynek jest rynkiem… Nie znosi on próżni (śmiech). Jeśli w związku z tym przepisem dla innych zawodników pojawia się szansa na podniesienie wartości swojego kontraktu, to pewnie z niej skorzystają. Myślę, że ograniczenie liczby zawodników z elity nie będzie miało wpływu na koszty - zakończył trener PGE Marmy Rzeszów.

Według Dariusza Śledzia pieniądze zaoszczędzone na drugim zawodniku z Grand Prix, kluby i tak będą musiały wydać na podwyżki dla pozostałych zawodników

Komentarze (0)