- Owszem, okres transferowy wydaje się być ciekawy, ale warto zwrócić uwagę na fakt, że do tych przejść zawodnicy będą zmuszeni ze względu na regulamin, który w przyszłym roku będzie obowiązywał w Speedway Ekstralidze. Czy te transfery będą spektakularne? Trudno powiedzieć, bo było to do przewidzenia. Już w trakcie sezonu kalkulowano i spekulowano, kto gdzie pójdzie, kto zostanie w danej drużynie. Czy to można określić mianem spektakularnych przejść? Wie pan, co roku do takich dochodzi. Temu, komu uda się zebrać mocnych zawodników nie startujących w Grand Prix, ten będzie miał największą szansę. A kto będzie dysponował najwyższym budżetem, ten będzie miał ku temu możliwości - powiedział specjalnie dla portalu SportoweFakty.pl Jan Krzystyniak.
Według transferowych doniesień i spekulacji, najwięcej pieniędzy na kontrakty z nowymi zawodnikami ma wydać Tauron Azoty Tarnów i PGE Marma Rzeszów. Jeśli wierzyć tak zwanym "dobrze poinformowanym" również Stelmet Falubaz Zielona Góra nie będzie oszczędzał ze względu na bardzo prawdopodobne odejście Grega Hancocka. Na rynku transferowym bardzo będą chcieli również namieszać beniaminkowie Speedway Ekstraligi, którzy chcąc nawiązać walkę z najlepszymi będą musieli się poważnie wzmocnić.