Podsumowanie Grand Prix 2011: Nicki Pedersen

Nicki Pedersen w sezonie 2011 po raz drugi z rzędu nie zdołał zająć miejsca w czołowej ósemce cyklu Grand Prix. Trzykrotny mistrz świata sezon rozpoczął od zwycięstwa w Lesznie, lecz w następnych rundach spisywał się słabiej, co zaowocowało 10. pozycją.

W tym artykule dowiesz się o:

Nicki Pedersen w sezonie 2010 zajął dopiero 10. miejsce w klasyfikacji generalnej cyklu Grand Prix, które nie premiowało go udziałem w następnej edycji elitarnego cyklu. Duńczyk otrzymał stałą dziką kartę na starty w elicie w roku 2011 i po raz kolejny zajął 10. lokatę. Po raz drugi z rzędu trzykrotnemu Indywidualnemu Mistrzowi Świata zabrakło kilku oczek do utrzymania w cyklu.

Początek sezonu nie wskazywał na to, że Pedersen rywalizację zakończy poza czołową ósemką. Duńczyk w inaugurującym sezon Grand Prix w Lesznie okazał się najlepszy i odniósł jedenaste w karierze zwycięstwo w cyklu. Wiele wskazywało na to, że obietnice Pedersena, który mówił o walce o medale, nie były tylko słowami. Duńczyk imponował formą i w finale znalazł receptę na znakomicie dysponowanego Tomasza Golloba. Ostatecznie to Polak został liderem po pierwszej rundzie, ale Duńczyk tracił do niego tylko punkt.

Nicki Pedersen udanie rozpoczął sezon 2011

Kolejne eliminacje cyklu Grand Prix nie były już tak udane dla trzykrotnego mistrza świata. Pedersen spisywał się zdecydowanie poniżej oczekiwań i systematycznie spadał w klasyfikacji generalnej cyklu. Duńczyk w deszczowym Goeteborgu zajął odległe 12. miejsce, lecz już w kolejnych dwóch rundach kwalifikował się do półfinałów. Wydawało się, że przełom nastąpił w Cardiff, w którym Pedersen uległ tylko późniejszemu mistrzowi - Gregowi Hancockowi. Jednak, jak się później okazało, był to tylko jednorazowy wyskok, a z każdym kolejnym turniejem czołowy jeździec gorzowskiej Stali spisywał się coraz gorzej.

Najsłabsze występy Pedersen zanotował w Terenzano (3 punkty i 16. miejsce) oraz w Malilli (13. lokata i 3 oczka). Niewiele lepiej było w Gorican (4 punkty). Słaba postawa w tych trzech turniejach zadecydowała, że Duńczyk zajął dopiero 10. miejsce w klasyfikacji generalnej i gdyby nie stała dzika karta od organizatorów, to nie startowałby w przyszłym sezonie w GP.

W sezonie 2011 Pedersen najlepiej będzie wspominać zawody na polskich torach. W Lesznie odniósł zwycięstwo, a w kończących sezon zawodach w Gorzowie Duńczyk na doskonale sobie znanym torze zajął 2. miejsce. Kto wie, czy gdyby nie intensywne opady deszczu trzykrotny IMŚ nie odniósłby swojego 12 triumfu w karierze.

Trzykrotny mistrz świata nadal nie może powrócić do najwyższej formy

W ostatnich dwóch sezonach Pedersen spisuje się zdecydowanie poniżej oczekiwań. Zawodnik, który jeszcze w 2008 roku w cuglach sięgał po tytuł mistrza świata, w sezonach 2010-2011 nie potrafił nawet utrzymać się w cyklu. Duńczyk otrzymał stałą dziką kartę na starty w nowym sezonie i sam zapewnia, że jego celem jest walka o medale IMŚ. - Teraz mam czas, aby zacząć prace z moim teamem. Chcę jak najlepiej przygotować się do następnego sezonu. Moim celem jest powrót do czołowej trójki zawodników na świecie - przyznał po zakończeniu sezonu reprezentant Danii.

Pedersen w sezonie 2011 wystąpił w 60 wyścigach, spośród których 12 kończyło się jego zwycięstwem. 17 razy Duńczyk docierał do mety na drugim miejscu, a 14-krotnie był trzeci. 17 gonitw Pedersen zakończył bez zdobyczy punktowej, z czego aż 6 razy nie ukończył wyścigów z powodu defektu, taśmy lub wykluczenia. Ze swoich 89 punktów trzykrotny mistrz świata 27 oczek wywalczył na torach jednodniowych. Warto zaznaczyć, że Pedersen był jedynym uczestnikiem cyklu Grand Prix, który w sezonie 2011 dotknął taśmy i został wykluczony z wyścigu.

Wyniki Nicki Pedersena:
Miasto Miejsce Punkty
Leszno 1 17
Goeteborg 12 4
Praga 6 9
Kopenhaga 8 7
Cardiff 2 16
Terenzano 16 3
Malilla 13 3
Toruń 12 6
Vojens 6 10
Gorican 15 4
Gorzów 2 10

Nicki Pedersen na przestrzeni całego sezonu:

Źródło artykułu: