- Lubię tutejszy tor, a klub zrobił na mnie dobre wrażenie - powiedział chorwacki żużlowiec w rozmowie z gazetą Vasterviks-Tidningen.
Pavlic będzie miał największą średnią w drużynie. W związku z tym będą wymagane od niego wysokie zdobycze punktowe. - Wiem, że mam największą średnią w drużynie. Mam nadzieję, że ją jeszcze podniosę. Chcę być jednym z najlepszych zawodników w Vasterviku. Presja z powodu średniej nie będzie dla mnie stanowiła problemu - stwierdził.
Sezon 2011 był bardzo pechowy dla Juricy. Zawodnik złamał nogę podczas meczu w Zielonej Górze. Pauzował przez kilka tygodni, potem za szybko wrócił na tor i musiał zakończyć starty. Teraz sytuacja wygląda już o wiele lepiej. - Śruby z mojej nogi zostały już usunięte. Teraz rozpoczynam rehabilitację. Będę chodził na siłownię, by odzyskać sprawność i siłę. Zacznę też jeździć na motocrossie. To znakomite treningi, ponieważ motocykl prowadzi się trudniej niż na żużlu - poinformował Chorwat.
W przyszłym roku "Jura" zamierza zakwalifikować się do cyklu Grand Prix. Będzie miał na to sporą szansę, gdyż GP Challenge odbędzie się na jego domowym torze w Gorican. Wcześniej jednak Chorwata czekają ciężkie eliminacje. - Zrobię wszystko, aby zakwalifikować się do Grand Prix Challenge. Marzeniem każdego zawodnika jest jazda w Grand Prix - powiedział.
Pavlic poinformował, że w sezonie 2012 skupi się na lidze polskiej i szwedzkiej. Jazda w Unii Leszno, Vasterviku i różnych zawodach indywidualnych będzie dla niego odpowiednią ilością startów. Elite League na razie nie wchodzi w grę.