- Absolutnie nieprawdziwe są pogłoski o kwotach, jakich miał oczekiwać Tomek - powiedział Gaszyński. - Jesteśmy bardzo zadowoleni z kontraktu i uważam, że całe zamieszanie dookoła wywoływała tylko prasa - dodał.
Przez kilka dni wydawało się, że Gollob może nawet zrezygnować ze startów w Szwecji. Ostatecznie cała sprawa znalazła swój szczęśliwy koniec. - Po prostu negocjowaliśmy drobne szczegóły i nieco trudniejsze kwestie z Hammarby. W końcu doszliśmy oficjalnie do porozumienia, co wydarzyło się w poniedziałek wieczorem. Nie mam zamiaru dyskutować o kwotach, ale jesteśmy zadowoleni z reprezentowania Hammarby przez kolejny rok - wyjaśnił Gaszyński.
W tegorocznych rozgrywkach zespół ze Sztokholmu wywalczył brązowy medal. Gaszyński liczy, że jego podopieczny wraz z partnerami z drużyny powtórzy ten wyczyn. - Mamy nadzieję, że sezon będzie co najmniej tak owocny, jeśli nie bardziej, jak poprzedni. Zespół wszedł do finałów jako przegrani, ale zdobył brąz. W kolejnych rozgrywkach również celem będzie medal.