Jerzy Drozd: Nie będziemy podpisywać wirtualnych kontraktów

Kolejarz Opole otrzymał warunkową licencję na starty w przyszłorocznych rozgrywkach. Procesu nie przebrnęło sześć innych klubów. Prezes Kolejarza Jerzy Drozd liczy na konsekwencję ze strony z władz i przestrzeganie procedur.

W środę w Warszawie obradowała komisja licencyjna. Podjęła ona decyzję o przyznaniu warunkowej zgody na starty Kolejarzowi Opole, co oznacza, że jego działacze muszą do końca lutego spłacić długi wobec zawodników. - Zaległości zostały w większości uregulowane - tłumaczy prezes Kolejarza Jerzy Drozd. - Pieniądze otrzymali wszyscy obcokrajowcy oraz część Polaków. W rezultacie posiadamy długi tylko w stosunku do kilku żużlowców. Napływają transze od sponsorów, dlatego jestem przekonany, iż niebawem wyjdziemy na zero. Dobrze, że w następnym roku dokumenty będzie można składać do 31. grudnia, ponieważ wtedy kończy się okres obrachunkowy i jest większa szansa tej daty dotrzymać.

Procesu licencyjnego nie przebrnęło sześć klubów. Mają one tydzień na odwołanie się, lecz sternik Kolejarza liczy na konsekwencję PZMot-u. - Dla mnie sprawa wydaje się oczywista: kto nie otrzymał licencji, ten zostaje wykluczony z rozgrywek - mówi Jerzy Drozd. - Po to były ustalane terminy, by ich przestrzegać. Pracowaliśmy mocno nad spłatą zawodników. Zorganizowaliśmy wspólne spotkanie; spieszyliśmy się, by do 30. listopada dopiąć sprawy na ostatni guzik. Jeśli kluby będą mogły się wielokrotnie odwoływać, a władzę przedłużą im datę spłaty, będzie to nie fair w stosunku do innych. Mam nadzieję, że zgodnie z zapowiedziami przewodniczącego Szymańskiego pierwsze postanowienia komisji będą ostatecznymi. Nie dlatego, że życzę komuś źle, ale by przestrzegać zasady, które były znane od dawna.

W przypadku gdy odwołania nie przyniosą skutku, powróci temat połączenia pierwszej ligi z drugą. Jest o tyle możliwe, że wymaganych papierów nie dostarczył ukraiński Kaskad Równe. - Poczekajmy na rozwój sytuacji - komentuje Jerzy Drozd. - W grudniu prawdopodobnie odbędzie się spotkanie przedstawicieli wszystkich ośrodków i wtedy zapewne zostanie podjęta decyzja. Niezależnie od wszystkiego pracujemy na pełnych obrotach.

Opolscy włodarze w przyszłym tygodniu rozpoczną rozmowy z zawodnikami. W kręgu zainteresowań, oprócz tych, którzy reprezentowali Kolejarza w poprzednim sezonie, znajdują się m.in. Tomasz Rempała, Kamil Fleger oraz Adrian Szewczykowski. - Coś jest na rzeczy, ale za wcześnie na konkrety - wyjaśnia prezes Drozd. - W czwartek i piątek będziemy telefonicznie umawiać się na rozmowy. Więcej okaże się w poniedziałek i wtorek. Potrzebujemy bowiem czasu, by przygotować nowe kontrakty oraz pozostałe dokumenty. Napływają oferty od kolejnych żużlowców, dlatego nie powinniśmy mieć kłopotów ze skompletowaniem kadry, nawet jeśli dotychczasowi liderzy zdecydują się odejść. Bardzo zależy nam na ich pozostaniu, lecz nie będziemy nikogo zatrzymywać na siłę. Jestem pewny, że zmontujemy ciekawy i silny skład.

Prezes Kolejarza zapowiada, iż nie będzie podpisywał z żużlowcami wygórowanych kontraktów. - Zamierzamy w następnym roku starać się o bezwarunkową licencję i jak najszybciej rozliczyć się z zawodnikami. Nikt nie dostanie zbyt dużych pieniędzy, co pozwoli nam uniknąć długów. Obecnie pracujemy nad tworzeniem budżetu. Na razie jest on wirtualny, ale wierzę, że będzie miał pokrycie w rzeczywistości.

Komentarze (0)