Marta Półtorak dla SportoweFakty.pl: Nie jestem zaskoczona warunkową licencją

Rzeszowski klub żużlowy otrzymał warunkową licencję na starty w przyszłorocznych rozgrywkach. Marta Półtorak zapewnia, że jedynym powodem tej sytuacji jest trwająca modernizacja stadionu.

Przed rozpoczęciem procedury licencyjnej sterniczka rzeszowskiego klubu była spokojna o jej przebieg. - Jesteśmy już praktycznie gotowi do złożenia odpowiednich dokumentów. Nie mamy z tym najmniejszych problemów. Wydaje mi się, że nic nie jest w stanie stanąć nam na przeszkodzie, żebyśmy uzyskali licencję na 2012 rok. Jedyna rzecz, która mogłaby się pojawić w postępowaniu licencyjnym to kwestia dotycząca naszego stadionu. Wiadomo, że jest on rozbudowywany. Na rozpoczęcie rozgrywek powinniśmy być gotowi - powiedziała Marta Półtorak.

Pani prezes nie jest zdziwiona przyznaniem licencji warunkowej. - Otrzymaliśmy taką licencję właśnie ze względu na prowadzone na naszym obiekcie prace budowlane. Nie jesteśmy zaskoczeni takim obrotem sprawy. Budowa nowej trybuny wiąże się z prawdopodobną przebudową toru. Być może będziemy musieli dokonać małej zmiany geometrii. Chodzi tu również o kwestię strefy bezpieczeństwa. Na ten moment nie mogliśmy więc spełnić warunku otrzymania bezwarunkowej licencji jakim jest gotowy obiekt - powiedziała w rozmowie ze SportoweFakty.pl.

W przyszłym sezonie rzeszowski stadion będzie zdecydowanie pojemniejszy. - Nasz obiekt pięknieje. Prace przebiegają sprawnie i z końcem marca mają być ukończone. Modernizacja jest dość gruntowna. Zbudowanie trybuny i zadaszenia to nie jedyne kwestie, które zmienią się na naszym obiekcie. Cały stadion będzie wyremontowany. Myślę, że będziemy mieli obiekt, którym będzie można się pochwalić - powiedziała Marta Półtorak.

Komentarze (0)