Batchelor wystąpi w mistrzostwach Australii

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Troy Batchelor zdecydował się wystartować w nadchodzących Indywidualnych Mistrzostwach Australii. Celem minimum jest uzyskanie miejsca w eliminacjach do Grand Prix Challenge w przyszłym roku.

Australijczyk od kilku lat stara się o awans do grona najlepszych. W minionym sezonie sam wykluczył się ze startów w turniejach eliminacyjnych, rezygnując z udziału w IMA. Liczył na przychylność Speedway Commission Motorcycling Australia. Władze MA nie wzięły pod uwagę jego argumentacji, że o nominacjach powinien decydować poziom sportowy reprezentanta kraju, a nie jego pozycja w krajowych mistrzostwach. Batchelorowi groziło także wykluczenie z kadry, ale zwyciężył rozsądek i osoby oficjalne przychyliły się do wniosku Craiga Boyca, zgadzając się na powołanie Troya do kadry na Drużynowy Puchar Świata.

Utalentowany Queenslandczyk to kontrowersyjna postać. Często nie rozumiany przez osoby funkcyjne na zawodach i kolegów z toru ma problem udowodnić, że należy niewątpliwie do obecnej czołówki krajowego speedwaya. Już w roku swojego debiutu na Wyspach Brytyjskich spowodował niemałe zamieszanie wokół swojej osoby, reprezentując barwy King's Lynn Stars po wcześniejszym zobowiązaniu się do startów w drużynie Sheffield Tigers. Po kilku przeprowadzkach wylądował w Swindon Robins w 2008 roku i wydawać by się mogło, że jego kariera nabiera tempa. Pechowa kontuzja w połowie następnego sezonu spowodowała, ze utracił miejsce w drużynie.

Rozgoryczony decyzją klubu rozpoczął poszukiwania kolejnego pracodawcy, wiążąc się z Peterborough Panthers. W nowym sezonie wystartuje ponownie w barwach Swindon.

Batchelor dwukrotnie przyjeżdżał za plecami Chrisa Holdera w finale IMA do lat 21 w latach 2006-2007. W pamięci na długo pozostanie mu ten drugi, rozegrany na torze Gillman Speedway w Adelajdzie. Wydarzenia sprowokowane niezrozumiałymi decyzjami sędziego zawodów Chrisa Lucasa z Queensland wyprowadziły Troya z równowagi na tyle, że mógł popisać się także swoimi aktorskimi umiejętnościami.

Przekonany o "zmowie" osób oficjalnych ze stanu, z którego się wywodzi, podjął decyzję o przeprowadzce do ojca na południe kraju. Start w pierwszej rundzie IMA 2012 na torze w North Brisbane będzie zarazem jego pierwszym od 5 lat na domowym podwórku.

Od czasu finału w Adelajdzie rywalizacja pomiędzy Batchelorem i Holderem znacznie się zaostrzyła. Obronną ręką wychodził z niej do tej pory Chris, kolekcjonując kolejne tytuły. Troy szansę zwycięstwa w IMA, a zarazem pokonania australijskiego Walijczyka, zaprzepaścił w 2010 roku na torze w Newcastle. Przegrał zresztą na własne życzenie. Pokonał przeciwnika w każdym z pojedynków, oddając mu całą trzyrundową serię mistrzostw kraju.

Jego udział w nadchodzących IMA będzie doskonałą okazją do rewanżu. Batchelor nigdy nie ukrywał, że pragnie stanąć na najwyższym stopniu podium. Od 2003 roku, kiedy wygrał IMA do lat 16 na torze Bibra Lake, zawsze musiał uznawać wyższość Holdera. Promotorzy już zacierają dłonie z zadowolenia, w szczególności kiedy Darcy Ward ma kłopoty i nie w głowie mu mistrzostwa kraju. Próby przekonania Jasona Crumpa do wzmocnienia stawki prawdopodobnie też spalą na panewce. Motorcycling Australia nie dysponuje bowiem kwotą, której trzykrotny mistrz świata oczekuje w zamian za start w turniejach.

Terminarz IMA 2012:

1 runda - 7 stycznia w North Brisbane (Queensland)

2 runda - 14 stycznia w Kurri Kurri (Nowa Południowa Walia)

3 runda - 21 stycznia w Gillman Speedway (Południowa Australia)

Źródło artykułu:
Komentarze (0)