Jednak jak przyznał Grzegorz Dzikowski lublinianie już podpisali umowy z niektórymi zawodnikami. - Skład, który mamy w tej chwili, ma być jeszcze uzupełniony jednym, czy dwoma zawodnikami. Wszystko zależy jednak od tego, jaki będziemy mieli budżet. Na dziś myślę, że zawodnicy którzy mają u nas jeździć w 2012 roku, spełnią oczekiwania kibiców. Na razie jednak nie chcę ujawniać żadnych nazwisk - powiedział trener Lubelskiego Węgla KMŻ dla Gazety Wyborczej.
Żużlowcy prowadzą rozmowy z klubem, ale dotychczasowy szkoleniowiec drużyny znad Bystrzycy wciąż nie ma ważnej umowy. - Teraz jesteśmy w trakcie kompletowania składu, a jeśli chodzi o mnie, to umówiliśmy się z prezesem Sprawką na rozmowy o przyszłorocznym kontrakcie. Wszystko wskazuje na to, że zostanę w Lublinie - poinformował Dzikowski.
Źródło: Gazeta Wyborcza
