- Mads Korneliussen to zawodnik, którego obserwowaliśmy praktycznie od początku istnienia naszego klubu. Z różnych przyczyn wcześniej stało się tak, że nie podpisaliśmy z nim kontraktu. Nie jest to bynajmniej świeży pomysł, który wziął się znikąd. Cieszymy się, że teraz udało nam się go sprowadzić. Mads w sezonie 2012 będzie reprezentował nasze barwy i liczymy, że odegra znaczącą rolę w zespole - tłumaczy powody związania się z Korneliussenem prezes Lubelskiego Węgla KMŻ, Dariusz Sprawka.
Działacze beniaminka pierwszej ligi nie stawiają przed swoim nowym nabytkiem konkretnych celów. - Ciężko rozważać o poszczególnych zawodnikach, skupiając się na ewentualnych zdobyczach punktowych. Tak naprawdę statystyki z minionego sezonu zostały już zamknięte i za moment otworzymy nowe rozdziały zarówno w życiu klubu jak i w karierze poszczególnych żużlowców. Wystarczy jednak rzut oka w statystyki, żeby zobaczyć, że dyspozycja zawodników z roku na rok bywała różna. Nie zawsze dobra forma w roku wcześniejszym przekłada się na to, co jest później. Liczymy jednak, że Mads jest profesjonalistą, który potrafi przygotować się do zawodów na odpowiednim poziomie. Wierzę, że będziemy mieć dużo radości z jego jazdy w barwach naszego klubu - wyjaśnia.
Dariusz Sprawka tłumaczy również, że żaden z zawodników nie może być pewny miejsca w składzie. - Żaden z zawodników, także Mads, nie ma gwarancji startowych. Wyjątkiem jest średnia biegopunktowa przekraczająca dwa punkty w każdym meczu. Wtedy naturalnym jest pozostawienie dobrego zawodnika w składzie. Z automatu nikt nie może być jednak niczego pewny - kończy.