- Patrząc z perspektywy zeszłego sezonu na skład Falubazu, wychodzi na to, że drużyna niby jest słabsza, ale to tylko teoria, a praktyka może się okazać inna. Greg Hancock był bardzo dobrym ligowcem. Rune Holta, który go teraz zastępuje nie gwarantuje tego, ale po wyleczeniu nadgarstków może będzie miał lepszy sezon. Oby nie (śmiech) - powiedział "Bolo".
Nowym trenerem zielonogórzan został Rafał Dobrucki, który na tym stanowisku zastąpił Marka Cieślaka. - Patrząc na dokonania Marka Cieślaka, jest on najlepszym trenerem w kraju i dlatego można powiedzieć, że to mały minus dla Zielonej Góry. W życiu potrzebne są jednak różne zmiany, potrzebna jest trochę zmiana krwi, więc myślę, że Rafał sobie poradzi. Może działacze poszli tym tropem, że ja zostałem szkoleniowcem Stali Gorzów, to dlaczego nie Rafał, który zna się dobrze na tym rzemiośle. Przeanalizowałem poszczególne drużyny i ta ławka trenerów się bardzo odmładza, może następuje jakaś zmiana warty - zastanawia się Piotr Paluch.
Trener zespołu z Gorzowa uważa, że mimo zmian w składzie, Stelmet Falubaz nadal będzie groźny. - Myślę, że drużyna jest ułożona i mimo tych zmian, teoretycznie słabszych, będzie się liczyła w walce o pierwszą czwórkę - przekonuje.
Źródło: Radio Zielona Góra
Piotr Paluch uważa, że Stelmet Falubaz będzie się liczył w walce o pierwszą czwórkę