Jamroży dla SportoweFakty.pl: Karę ponieśli tylko zawodnicy

- Nie została przyznana licencja dla RKM-u i przez to klub nie został w żaden sposób ukarany. Zgłosił się nowy twór, a karę ponieśli praktycznie tylko i wyłącznie zawodnicy - mówi Ronnie Jamroży.

- Można powiedzieć, że sytuacja z licencją dla Rybnika jest dziwna i dziwne jest postępowanie Głównej Komisji sportu Żużlowego. Nie została przyznana licencja dla RKM-u i przez to klub nie został w żaden sposób ukarany. Zgłosił się nowy twór, a karę ponieśli praktycznie tylko i wyłącznie zawodnicy, którzy czekają na swoje pieniądze - tłumaczy w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Ronnie Jamroży.

Żużlowiec przyznaje, że zamierza podjąć jeszcze działania w tej sprawie. - Kontaktowałem się osobiście z przewodniczącym Szymańskim. Poinformowałem go o sytuacji i poprosiłem o pomoc dla zawodników. Wyraziłem nadzieję, że żużlowa centrala nam pomoże i nie zostawi samym sobie. Niestety, usłyszałem, że nie ma jakiejkolwiek możliwości, by nam pomóc. Zamierzamy podjąć pewne działania w gronie zawodniczym, ale trudno powiedzieć, co z tego wyniknie - wyjaśnia.

Jamroży nie ukrywa, że klub z Rybnika ma wobec niego poważne zobowiązania. - Nie ma problemu z kontaktem z działaczami rybnickiego klubu. Po Nowym Roku byłem w klubie i rozmawiałem z tymi ludźmi. Nie ma między nami wojny czy czegoś podobnego. Niemniej jednak faktem są zaległości wobec zawodników. Ciężko mi wyliczać, ilu spotkań one sięgają, gdyż nie są to zaległości z jednego sezonu. Mogę powiedzieć jedynie, że w przypadku mojej osoby są one bardzo duże. Kwotami nie chciałbym operować. W tej chwili nie ma też informacji w jakiej formie i czy w ogóle zaległości zostaną spłacone - przekonuje.

Zdaniem żużlowca, sytuacja rybnickiego żużla powinna być rozwiązana w zupełnie inny sposób. - Uważam, że najlepszym rozwiązaniem byłoby umożliwienie startów spółki w rozgrywkach pierwszej ligi i przejęcie przez nią zobowiązań stowarzyszenia. Moim zdaniem to jedyne wyjście w tej sytuacji, które mogłoby pomóc zawodnikom. Brak licencji dla stowarzyszenia powoduje, że mamy większy problem z odzyskaniem swoich pieniędzy. Powinien zostać wdrożony plan naprawczy, który pomógłby ustabilizować sytuację w Rybniku. Do niczego dobrego nie dojdzie, jeżeli będziemy dopuszczać nowe twory, które zgłaszają się w miejsce poprzednich, bo tamte mają zobowiązania - kończy.

Źródło artykułu: