Junior z Ostrowa zakończył karierę

Nie chce zrujnować budżetu swojej rodziny i dlatego postanowił zakonczyć przygodę z uprawianiem czarnego sportu. Mowa o Piotrze Świdzińskim.

19-latek w minionym roku reprezentował barwy dwóch klubów. Rozpoczął sezon w Lechmie Poznań. W I lidze wystąpił w zaledwie dwóch biegach nie zdobywając punktu. Następnie został wypożyczony do ŻKS Ostrovia Ostrów Wielkopolski, gdzie reprezentował ten klub w zawodach młodzieżowych.

Piotr Świdziński licencją żużlową posiada od połowy 2009 roku. Nie udało się mu się osiągnąć żadnego znaczącego sukcesu. To tłumaczy brakiem odpowiedniego sprzętu.
- Kiedy jeździłem wielokrotnie kluby, w których startowałem zarzekały się, że otrzymam od nich wsparcie. Miały mi pomóc również pomóc w znalezieniu sponsorów, prawda jednak jest taka, że niestety przez wszystkie lata, w jakich startowałem nigdy nie otrzymałem od nikogo żadnego wsparcia. To rodzice wszystko finansowali oraz inwestowali we mnie bardzo duże pieniądze, ale niestety dalej nie ma sensu takie coś. Wydaje mi się, że gdyby ta dalej szło, to zrujnowałbym budżet mojej rodziny, a tego bym nie chciał - powiedział wychowanek Klubu Motorowego Ostrów.

Źródło: zks-ostrovia.pl

Komentarze (12)
avatar
Maczo
17.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
szkoda 
avatar
bosiu
12.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Błędy w szkoleniu młodzieży popełniane są od dawna. Na przykładzie Ostrowa pisałem o tym wielokrotnie. Powiem to jeszcze raz: "kompletny brak profesjonalizmu w profesjonalnym sporcie" 
avatar
kibic2222
12.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
moim zdaniem popełniono wiele błedów przy szkoleniu co chwile inny trener i każdy ma swój sposób na wyszkolenie zawodników i jak taki młody zawodnik ma to wszystko
ogarnąc 
avatar
--- Ovia ---
12.01.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
*Szkoda siana na szkolenie*
Czyli z tego wynika że nie ma sensu szkolić młodzież i juniorów, bo to tylko żmudna praca i pieniądze wyrzucone w błoto ?
Co z tego że kilku naszych juniorów po kil
Czytaj całość
avatar
Napor
12.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda każdego, bo nie mógł zrealizować swoich marzeń. Jaki był na torze...nie mi to oceniać, bo nie miałem okazji zobaczyć go na torze, ale z osiołkami pod tyłkiem nie mógł wiele zdziałać.