Śmierć członka rodziny, a zwłaszcza tak bliskiego, jakim jest rodzic, to bolesny cios dla każdego człowieka. W ostatnich dniach to nieszczęście spotkało Grzegorza Zengotę, zawodnika Włókniarza Częstochowa. Zielonogórzanin w miniony piątek zjawił się w Częstochowie.
Częstochowianie nie chcieli zostawić Grzegorza z tą tragedią samego. W związku z tym zaoferowali mu pomoc we wszelki możliwy sposób. - Rozmawialiśmy wczoraj (piątek - dop.red.) z Grzegorzem, zaproponowaliśmy mu wszelką pomoc w trudnym dla niego okresie - poinformował Ireneusz Winiarski, członek Rady Nadzorczej Włókniarza.
Sympatyczny "Zengi" wykazywał się dużą dojrzałością i oznajmił, że śmierć ojca jest dla niego dodatkowym czynnikiem motywującym. Pragnie on udowodnić wszystkim sceptykom swoją wartość i charakter oraz w jak najlepszy sposób uczcić pamięć swojego taty. - Sam zawodnik potwierdził również, że jest zawodowcem. Stwierdził bowiem, że ta tragedia tylko go bardziej mobilizuje do lepszej jazdy, przez większe zdobycze punktowe chce oddać hołd ojcu - dodał Winiarski.