- Ciężko oceniać, jakie mamy szanse w Tarnowie na tym etapie. Mogę jedynie zapewnić, że jako drużyna będziemy bardzo ciężko pracować. Uważam, że zespół jest ciekawy i może sprawić wiele niespodzianek. Inauguracja to zawsze pewna niewiadoma. Trudno powiedzieć, jak będzie, ale pewne jest to, że podejmiemy walkę. W drużynie jest potencjał i postaramy się to pokazać - mówi o inauguracyjnym spotkaniu w Tarnowie Sebastian Ułamek.
Zawodnik Betardu Sparty Wrocław zacznie zmagania w Ekstralidze meczem przeciwko byłej drużynie. - Podchodzę do tego, jak do każdego innego meczu. Nie ma to dla mnie znaczenia. Zrobię wszystko, żeby pojechać jak najlepiej - wyjaśnia.
Żużlowiec cały czas pracuje nad odpowiednim przygotowaniem do sezonu. Nie da się ukryć, że w wrocławskim zespole wiele będzie zależeć właśnie od jego postawy. - Powiem szczerze, że nie chcę się wypowiadać na temat naszych szans w tym sezonie. Jeżeli chodzi o mnie, to trwają przygotowania. Cały czas ciężko trenujemy i pracujemy. Ja przygotowuję się fizycznie, a mechanicy działają przy sprzęcie, żeby na początku marca wszystko było gotowe i zapięte na ostatni guzik. Na chwilę obecną jest za wcześnie, żeby mówić, kiedy i gdzie wyjadę na tor po raz pierwszy. Mamy ledwie połowę stycznia. Poczekamy do końca lutego i zobaczymy, jakie będą prognozy pogody - kończy Ułamek.