Ronnie Jamroży postanowił związać się z beniaminkiem pierwszej ligi, ŻKS Ostrovią. Pochodzący z Rawicza żużlowiec długo czekał na rozwój wyjaśnienie sytuacji w Ostrowie - Od początku zakładałem, że będę jeździł w pierwszej lidze - wyjaśnia. - Czekałem na rozwój wydarzeń w Ostrowie Wielkopolskim. Były momenty, że nie wiadomo było jak to się wszystko skończy. Na szczęście sprawy potoczyły się dobrze. Sytuacja się wyjaśniła. Przystąpiliśmy do rozmów z działaczami. Negocjacje potoczyły się szybko - dodaje żużlowiec.
Rawiczanin przygotowuje się do sezonu na miejscu w rodzinnym mieście. - Przygotowania trwają od początku grudnia. Trenuję indywidualnie z kolegami, którzy wywodzą się z Rawicza. Mam tutaj na myśli Roberta Miśkowiaka i Piotra Dyma. Trenujemy pod okiem sprawdzonego w przeszłości trenera. Zajęcia odbywają się zarówno w terenie, ale także w siłowni, sali. Mamy również odnowę biologiczną. Uzupełnieniem przygotowań ogólnorozwojowych będą treningi na crossie - tłumaczy Ronnie Jamroży.
Celem ŻKS Ostrovia będzie utrzymanie w tym sezonie w pierwszej lidze. Skład ostrowskiej drużyny, budowany praktycznie na ostatnią chwilę, nie robi wrażenia na tle pierwszoligowych "dream teamów", ale Ronnie Jamroży wierzy, że ten zespół nie raz utrze nosa faworytom. - To jest tylko sport. Wszystko wyjdzie w praniu. Będziemy starali się walczyć. Faworytem raczej nie jesteśmy, ale szczególnie na swoim torze postaramy się wygrywać, a przede wszystkim stwarzać ciekawe widowiska dla kibiców. Zależy nam na tym, by ściągnąć na trybuny jak najwięcej fanów. Myślę, że będziemy ambitnym i walecznym zespołem. Nawet jeśli nie zawsze uda nam się wygrać, to kibice zobaczą dobre widowiska i walkę do końca - powiedział Jamroży.
W sezonie 2011 Ronnie Jamroży wystąpił w barwach RKM-u Rybnik w zaledwie sześciu meczach, notując średnią 1 pkt na bieg. - Poprzedni sezon nie był dla mnie udany. Chcę o nim jak najszybciej zapomnieć. Marzę o tym, by swoją postawą nawiązać do sezonu 2009, który był jednym z najlepszych w mojej karierze. Sumiennie przygotowuję się do nadchodzącego sezonu. Chciałbym, być skutecznym w lidze. Wszystko podporządkowuję temu, żeby wrócić do dobrej formy. Dużo sobie obiecuję po startach w Ostrowie Wielkopolskim. Robię wszystko, by być solidnym punktem tej drużyny. Chciałbym, żeby naszą jazdę przyjemnie się oglądało, żeby kibice licznie przychodzili na nasze mecze - kończy nowy zawodnik ŻKS Ostrovia.
Jedno macie pewne, Wam baraże nie grożą bo już nie ma niższej ligi.
ODPOWIEM CI Czytaj całość