Lokomotywa zza wschodniej granicy na bocznicy w Rybniku. RKM Rybnik - Lokomotiv Daugavpils 58:32 (relacja)

Przed meczem wielu kibiców liczyło, że w miejsce kontuzjowanego Piotra Świderskiego kierownictwo RKM zastosuje zastępstwo zawodnika. Nic bardziej mylnego. Świderski, ma w planach start w finale IMP w Lesznie, zatem nie było to rozwiązanie na ten niedzielny wieczór. W jego miejsce w składzie, dość nieoczekiwanie, pojawił się Bartosz Szymura.

Rybniczanie bardzo obawiali się tego spotkania. Może nie tyle o wygraną, ale w kontekście kontuzji Piotra Świderskiego wszyscy wiedzieli, że o bonus będzie niezwykle ciężko.

Popularny Świder pojawił się na rybnickim obiekcie i przez całe zawody pomagał swoim kolegom w parkingu. W trakcie meczu było widać jego zaangażowanie, co rusz biegał od boksu do boksu, podpowiadając swoim kolegom rozwiązania na poszczególne wyścigi. Jak się okazało pomoc Świderskiego zdała egzamin, bo żużlowcy gospodarzy jechali jak z nut.

Zaczęło się od karambolu w 1. odsłonie. Po dobrym starcie prowadził Patryk Pawlaszczyk, za jego plecami trwała walka o drugą lokatę, pomiędzy Artemem Lagutą a Michałem Mitko . Mitko wyprzedził w końcu swojego rywala, na którego wpadł jeszcze Maksims Bogdanovs . Upadek Bogdanovsa wyglądał niezwykle groźnie, ale skończyło się na strachu. W powtórce, gospodarze nie dali szans, słabnącego z okrążenia na okrążenie Lagucie. Jak się potem okazało, to był pierwszy i ostatni występ na torze w Rybniku młodszego z braci Laguta. Nie wyleczona do końca kontuzja dała jednak znać o sobie i trener Nikołaj Kokin wolał już więcej nie ryzykować.

W kolejnym wyścigu, znowu klasę pokazali gospodarze. Po dobrym starcie, para Lindbaeck - Gizatullin nie dała szans Grigorijowi Lagucie i Andrzejowi Korolewowi i po tym biegu na tablicy świetlnej pojawił się rezultat 10-2 dla ekipy gospodarzy.

Na kolejny dublet mieli szanse rybniczanie już w biegu nr 3. Najpierw jednak Piotr Świst wykorzystał błąd Romana Chromika, a chwilę potem będącemu na prowadzeniu Maciejowi Kuciapie zerwał się łańcuch, i to goście cieszyli się z biegowego zwycięstwa. Co nie udało się w tej odsłonie, gospodarze odbili sobie w kolejnym wyścigu. Patryk Pawlaszczyk wraz z Michałem Mitko bez większych problemów poradziła sobie z gośćmi i przewaga rekinów wzrosła już do 10 punktów.

Drugie i, jak się potem okazało, ostatnie zwycięstwo odnieśli goście w 5. wyścigu. Po serii szkolnych błędów (których popełnił w tym spotkaniu mnóstwo) na ostatnią pozycję spadł Roman Chromik, a że Maciej Kuciapa nie dał rady Grigorijowi Lagucie, gospodarze przegrali w stosunku 2-4.

Kolejne odsłony tego meczu, nie były niestety zbyt ciekawe. Gospodarze albo znakomicie wychodzili ze startu i dowozili zwycięstwa do mety, albo goście korzystali z ich błędów i przedzierali się na lepsze pozycje. Kiedy po 10. wyścigach, rybniczanie prowadzili 38-22, Nikołaj Kokin postanowił sięgnąć po Jokera w osobie Grigorija Laguty. Ten po fantastycznym starcie prowadził mając za plecami Antonio Lindbaecka i Patryka Pawlaszczyka. Wtedy do pracy zabrał się Szwed, nękał rywala atakami i po wykonaniu efektownych nożyc zdołał go wyprzedzić. Na kolejnym okrążeniu Lagutę wyprzedził też atakiem przy krawężniku Pawlaszczyk, a chwilę później motocykl Laguty odmówił posłuszeństwa. W tym momencie stało się jasne, że obronić bonus gościom będzie niezwykle trudno.

Trener gości próbował jeszcze ratować sytuację w 14.gonitwie desygnując do boju Pawła Miesiąca w ramach rezerwy taktycznej, ale na niewiele się to zdało. Rybniczanie kolejne wyścigi rozstrzygnęli na swoją korzyść i całkowicie zasłużenie wygrali te spotkanie przy okazji inkasując punkt bonusowy.

W ekipie trenera Mirosława Korbela znakomicie pojechali juniorzy: Patryk Pawlaszczyk i Michał Mitko. Dobrą partię rozegrał także Maciej Kuciapa, rewelacyjnie jechał Denis Gizatullin. Niesamowitą waleczność pokazał Antonio Lindbaeck. Więcej spodziewano się po Romanie Chromiku, który w bardzo prosty sposób tracił swoje pozycje.

Wśród gości nieźle poczynał sobie Grigorij Laguta, a także Paweł Miesiąc. Waleczny był momentami Piotr Świst. O pozostałych zawodnikach można napisać jedynie, że byli w składzie Lokomotivu. I tyle.

RKM Rybnik:

9. Antonio Lindbaeck 10+2 (2*,1,2*,3,2)

10. Denis Gizatullin 13 (3,3,3,3,1)

11. Maciej Kuciapa 9 (d/1,2,3,3,1)

12. Roman Chromik 4(2,0,1,1)

13. Bartosz Szymura NS

14. Sławomir Pyszny 0 (0,-)

15. Michał Mitko 9+1 (3,2*,0,1,3)

16. Patryk Pawlaszczyk 13 (2,3,3,3,2)

Lokomotiv Daugavpils:

1. Grigorij Łaguta 11 (1,3,2,d,2,3)

2. Andriej Korolew 2+1 (0,1,1*,0,-)

3. Piotr Świst 9 (3,2,1,1,2)

4. Siergiej Darkin 2+1 (1,1*,0,-)

5. Paweł Miesiąc 7 (1,2,2,2,0,w)

6. Wiaczesław Giruckis 0 (0,0)

7. Artiom Łaguta 1 (1)

8. Maksim Bogdanovs 0 (w,0,0)

Bieg po biegu:

1.Mitko (66,59), Pawlaszczyk, A.Łaguta, Bogdanovs 5:1

2. Gizatullin (65,95), Lindbaeck, G.Łaguta, Korolew 5:1 (10:2)

3. Świst (66,74), Chromik, Darkin, Kuciapa (d/1) 2:4 (12:6)

4. Pawlaszczyk (66,61), Mitko, Miesiąc, Bogdanovs 5:1 (17:7)

5. Łaguta (65,50), Kuciapa, Korolew, Chromik 2:4 (19:11)

6. Pawlaszczyk (66,21), Świst, Darkin, Mitko 3:3 (22:14)

7. Gizatullin (66,20), Miesiąc, Lindbaeck, Giruckis 4:2 (26:16)

8. Pawlaszczyk (66,26), G. Łaguta, Korolew, Pyszny 3:3 (29:19)

9. Gizatullin 65,83), Lindbaeck, Świst, Darkin 5:1 (34:20)

10. Kuciapa (65,92), Miesiąc, Chromik, Bogdanovs 4:2 (38:22)

11. Lindbaeck (66,16), Pawlaszczyk, Świst, G. Łaguta(d3)(JOKER) 5:1 (43:23)

12. Kuciapa (66,42), G. Łaguta, Chromik, Giruckis 4:2 (47:25)

13. Gizatullin (66,65), Miesiąc, Mitko, Korolew 4:2 (51:27)

14. Mitko (67,45), Świst, Kuciapa, Miesiąc 4:2 (55:29)

15. G.Łaguta (66,40), Lindbaeck, Gizatullin, Miesiąc (w/2 min) 3:3 (58:32)

NCD uzyskał w 5. wyścigu Grigorij Laguta.

Widzów ok. 5500 tys.

Startowano wg zestawu nr 2

Sędziował: Zdzisław Fyda (Kraków)

Źródło artykułu: