Emil Pulczyński nie może zaliczyć poprzedniego sezonu do najbardziej udanych. W trakcie rozgrywek przytrafiły mu się dwie kontuzje, w tym jedna na koniec fazy play - off. W kilku momentach jednak pomógł drużynie "Aniołów". Był najczęściej zastępującym zawodnikiem Unibaksu w sezonie 2011.
Kibice toruńskiej drużyny szczególnie liczą na dobre występy na własnym torze, gdzie zarówno Emil, jak i jego brat Kamil pokazali, że potrafią zdobywać punkty w walce z dużo bardziej doświadczonymi zawodnikami. - Do każdych zawodów należy podchodzić tak samo. Nie należy się bać, ani seniorów ani juniorów. Z każdym można wygrywać, czy to z Maćkiem Janowskim czy z Patrykiem Dudkiem, zarówno na własnym torze jak i na wyjeździe - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Emil Pulczyński.
- Myślę, że Leszno i Tarnów mają najmocniejsze składy juniorskie. Razem z Kamilem już od początku sezonu chcemy jechać na sto procent. Kamil miał już całkiem niezłą końcówkę sezonu, ja też mam zamiar do każdych zawodów podchodzić z myślą o wygranej - dodał junior Unibaksu.
Pulczyński w nadchodzącym sezonie liczy również na większą frekwencję na Motoarenie. - Mam nadzieję, że więcej kibiców będzie przychodzić na stadion ze względu na nasz skład. Mamy bardzo toruńską drużynę - jesteśmy bardzo zgrani, codziennie trenujemy i dużo rozmawiamy. Oby taka fajna atmosfera utrzymała się podczas sezonu - zakończył.