Z Krzysztofem Kasprzakiem rozmawialiśmy po Enea VI Gali Sportu Żużlowego, gdzie 28-letni żużlowiec wraz z kolegami z kadry odebrał replikę Pucharu im. Ove Fundina. - Organizacja gali żużlowej to świetne przedsięwzięcie. Byłem kilka lat temu już na podobnej imprezie, kiedy zdobyłem tytuł Juniora Roku. Fajnie przed sezonem spotkać się i porozmawiać na luzie z kolegami - powiedział dla SportoweFakty.pl Kasprzak.
Dla Krzysztofa Kasprzak sezon 2012 będzie wyjątkowy. Zmienia barwy klubowe, przenosząc się z Tarnowa do Gorzowa. Presja w Stali nie będzie mała, wszak do ekipy gorzowskiej Kasprzaka polecił sam Tomasz Gollob. - Cieszę się z tego powodu, że Tomasz Gollob zadeklarował pomoc. Już sama obecność w parkingu takiego żużlowca działa na mnie mobilizująco. Gdy patrzę na Tomasza, to aż chce się jechać, bo jest to najlepszy polski żużlowiec - przekonuje.
- Do każdego klubu, do jakiego bym nie poszedł, oczekiwania wobec mojej osoby byłyby spore. Fakt deklaracji pomocy dla mnie przez Tomasza Golloba nie sprawi, że mój motocykl sam nagle pojedzie. Ostro przetrenowałem okres przygotowawczy. Wiem, co mam robić, by było lepiej. Od pierwszego do piątego marca będę testował silniki w Krsko. Chcę już na sparingi być jak najlepiej przygotowanym - powiedział żużlowiec Caelum Stali Gorzów.
Popularny "Kasper" zapewnia, że przygotowania do sezonu 2012 były inne niż do poprzednich. - Dużo rzeczy zmieniłem w tym roku. Nie będę teraz wszystkiego wymieniał, ale około 10-15 spraw zostało zmienionych. W sezonie 2012 powinien ukazać się inny Krzysztof Kasprzak - kończy nasz rozmówca.
Servus