- Fajnie, że zbliża się wiosna i niedługo będziemy mogli już pojeździć. Zima jest zawsze okresem przestoju i myślę, że każdy żużlowiec niecierpliwie czeka na moment, kiedy będzie mógł w końcu wsiąść na motocykl i kręcić kółka. Słonko coraz bardziej się przebija przez chmury i coraz częściej myśli się już o sezonie. Przez okres zimowy brakowało mi jazdy. Czuję teraz dużą chęć wyjazdu na tor. Tak jest zwykle co roku o tej porze. Pierwszym treningom towarzyszy ekscytacja - powiedział dla SportoweFakty.pl Adrian Miedziński.
Wiele wskazuje na to, że żużlowcy toruńskiego Unibaxu nie będą musieli szukać sposobności do odbycia pierwszych treningów poza granicami Polski. - W tej chwili nie planuję wyjazdu na południe. Tor w Toruniu jest w porządku i myślę, że właśnie na swoim obiekcie zaliczę pierwsze jazdy w sezonie. Wierzę, że nastąpi to już w przyszłym tygodniu. Wyjazd na południe Europy nie będzie raczej potrzebny - mówi Miedziński.
Zawodnik Unibaxu jest bliski zakończenia przygotowań sprzętowych. - Te kwestie są praktycznie dopięte. Niektóre silniki są jeszcze u mechaników. Czekam też na kilka części. Generalnie są to jednak drobiazgi. Myślę, że do przyszłego tygodnia wszystko będzie już wyglądało tak jak powinno. Ciężko mi teraz powiedzieć jaką ilością sprzętu będę dysponował. Mam trzy ramy na Polskę i trzy na Anglię na początek sezonu. Silników będzie więcej. Będę dysponował tymi, które były najlepsze w ubiegłym roku oraz nowymi. Silniki przygotowuje mi Ryszard Kowalski i Jane Andersson.
Adrian Miedziński dla SportoweFakty.pl: Pierwsze jazdy w Toruniu
Adrian Miedziński czuje już atmosferę zbliżającego się sezonu. Żużlowiec myśli o wyjeździe na tor co prawdopodobnie nastąpi w przyszłym tygodniu. Miedziński nie planuje treningów na południu Europy
Źródło artykułu: