Żużel. "Beznadziejny pomysł". Ekspert grzmi ws. planowanej zmiany

WP SportoweFakty / Michał Krupa
WP SportoweFakty / Michał Krupa

Choć władze i kluby PGE Ekstraligi zatwierdziły pomysł wprowadzenia do składów zagranicznego juniora od 2026 roku, to nadal nie jest pewne, czy wejdzie on w życie. Dosadnie na temat planowanej zmiany wypowiedział się żużlowy ekspert Marcin Majewski.

W tym artykule dowiesz się o:

Zmiana w przepisach wydawała się przesądzona. Aktualnie jednak - jak ustalił portal WP SportoweFakty - blokuje ją Polski Związek Motorowy. Nie wiadomo więc, jak potoczą się losy przepisu o zagranicznym młodzieżowcu (czytaj więcej >>>).

Tymczasem Marcin Majewski, były szef żużlowej redakcji Canal+, w rozmowie z WP SportoweFakty otwarcie wyznał, że jest przeciwnikiem tego rozwiązania. - Miał wchodzić zagraniczny junior, a słyszę, że tak się nie stanie. Szczerze mówiąc, to mam poczucie, że to jest beznadziejny pomysł. Uważam, że nie po to robi się piramidę szkolenia, żeby nagle ci chłopcy nie mieli gdzie jeździć - podkreślił.

- Rozumiem troskę o to, żeby inne kraje miały zawodników, natomiast np. takim Australijczykom nie są potrzebne specjalne przepisy, by dostać się do polskiej ligi. Dobrymi przykładami są tutaj Brady Kurtz, Jaimon Lidsey czy Jason Doyle - dodał.

ZOBACZ WIDEO: Żużel. Magazyn PGE Ekstraligi. Goście: Janowski, Hampel i Cieślak

I nawiązał od razu do przypadku Darcy'ego Warda. - Ktoś może powiedzieć, że Darcy Ward wypromował się wtedy, gdy mieliśmy zagranicznego juniora. Moim zdaniem jednak on i bez tego dałby radę się wybić. Taka jest prawda - ocenił.

- Uważam, że nie po to pakuje się w szkolenie bardzo duże pieniądze, by później wprowadzać takie przepisy. Oczywiście te środki są wydawane zupełnie słusznie. Moim zdaniem nowy pomysł jest chybiony. Na papierze możemy ratować żużel w innych krajach, ale prawda jest taka, że jeśli ktoś chce się przebić do naszej ligi, to on to zrobi - kontynuował Majewski.

A na koniec wyraził jeszcze swój pogląd dotyczący przepisu U24.

- Być może zostawiłbym przepis U24. Jest wielu przeciwników tego rozwiązania, a ja jednak uważam, że ono mimo wszystko trochę wydłuża życie i daje szansę zawodnikom, którym nie do końca udało się w wieku juniorskim. Nie jest złym pomysłem, że wydłużamy okres możliwości pokazania się - podsumował żużlowy ekspert.

Komentarze (17)
avatar
Speedway fanatyk 12
25.11.2024
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
Ci chłopcy ( a raczej ich rodzice)później żądają milionowych kontraktów chociaż ledwo siedzą na motocyklu bo przepisy im gwarantują jazdę do ukończenia 21 roku życia. 
avatar
Ja tam się nie znam
25.11.2024
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Ja zawsze powtarzałem i gdzieś już pisałem o tym w komentarzach.
Max trzech zawodników zagranicznych w składzie.
Możesz wstawić dwóch juniorów i U24 zagranicznych i koniec, limit wyczerpany.
Wo
Czytaj całość
avatar
supermariooo
25.11.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Darcy pociagnął Wybrzeże Gdańsk. to był gościu !!!! 
avatar
Zamknięta w klatce pożądania
25.11.2024
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Czyli sezon pisania o gó-nie jest oficjalnie otwarty? 
avatar
fan moto
25.11.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Majewski expert żużla to ci dopiero nowina