Piotr Protasiewicz głodny rywalizacji na torze

Piotr Protasiewicz ma za sobą sporą dawkę treningów odbytych na torach w Krsko i Gorican. Po powrocie do Polski robi sobie kilkudniowy rozbrat z motocyklem.

- Pojeździliśmy zarówno na nowym jak i starym sprzęcie. Niektóre silniki były po przeglądach czy przeróbkach. Była to taka bardziej rekreacja i rozjeżdżenie się na torze. Teraz jestem już przygotowany, żeby pojeździć w sparingu. Jazdy solo już mnie teraz nie bardzo interesują. Chciałbym się już trochę pościgać i ten cel i założenie zostało spełnione - informuje żużlowiec na łamach swojej strony internetowej.

Zawodnik Falubazu Zielona ma za sobą 4 dni treningów na torze (od rana do późnego popołudnia). Wbrew wcześniejszym zapowiedziom nie dołączy on do swoich kolegów z drużyny przebywających na obozie w Bogatyni. W najbliższym czasie robi sobie przerwę na odpoczynek. Uda się także ze swoim synem do Włoch. - Do wtorku nic nie będę robił. Lecę z synem do Włoch na jego testy. On tam będzie sobie jeździł kartingiem a ja będę mu towarzyszył - powiedział Piotr Protasiewicz.

Źródło: pepe.pentel.pl

Źródło artykułu: