Niespełna 35-letni zawodnik ma kontuzjowane kolano. - Lekarz Piszcza powiedział mu, że prawdopodobnie mógłby jeździć z tą kontuzją, ale byłoby też ryzyko, że pogłębiłby ją przy okazji jakiegoś upadku - powiedział Graham Drury, właściciel Birmingham Brummies.
- Była opcja, żeby przeszedł teraz operację. Powiedziałem mu, że to najbardziej sensowne posunięcie. Nie mamy żadnego meczu w Elite League przed 5 kwietnia, więc ma to sens, żeby zajął się teraz kolanem - przyznał Drury. Do czasu aż Piszcz nie wróci na tor, jego miejsce w ekipie z Perry Bar zajmie Chris Mills.
W najbliższych dniach działacze mają ogłosić też nazwisko zawodnika, który tymczasowo zastąpi w składzie Tysona Nelsona. Australijczyk ma problemy z załatwieniem pewnych spraw w ojczyźnie i wciąż nie przyleciał do Wielkiej Brytanii.