Kamil Pulczyński: Czeka nas jeszcze sporo pracy

Polonia Bydgoszcz pokonała w sparingowym meczu Unibax Toruń 58:32. Średni występ zaliczyli w grodzie nad Brdą bracia Pulczyńscy, którzy zdobyli po cztery punkty.

Bydgoszczanie triumfowali zarówno w sobotę w Toruniu, jak i w niedzielę na własnym torze. Wynik sparingu jest sprawą drugorzędną, ale taki rezultat z pewnością musi robić wrażenie. - Wiadomo, że Polonia u siebie jeździ bardzo dobrze. My dodatkowo jeszcze nie jesteśmy do końca wjeżdżeni. Z mojej strony wyglądało to tak, że z biegu na bieg się rozkręcałem. W pierwszym starcie nie wyszło to do końca tak jak chciałem. Przed premierowym spotkaniem w lidze czeka nas jeszcze sporo pracy, w szczególności mnie i mojego brata. Nasze wyniki będą bowiem bardzo ważne, by wygrywać ekstraligowe mecze. Tak więc 3 tygodnie ciężkiej pracy i powinno być lepiej - powiedział Kamil Pulczyński w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.

W zeszłym sezonie wielu zawodników narzekało na zmiany w bydgoskim torze. Dało się usłyszeć opinie, że szczególnie młodym żużlowcom trudno było sobie z nim poradzić. - Podczas sparingu nawierzchnia była przyczepna. W najwyższej klasie rozgrywkowej zawodnik taki jak ja powinien jechać na każdym torze, bez względu na jego specyfikę. Dlatego też będę teraz ciężko pracował, by w spotkaniach już o stawkę wypaść jak najlepiej. Mam swoje osobiste plany i cele na nadchodzący sezon, ale zostawię je dla siebie.

Wielu ekspertów mówi, że w tym roku Ekstraliga może podzielić się na drużyny walczące o tytuł oraz walczące o utrzymanie. Jakie zdanie na ten temat ma młody żużlowiec Unibaksu? - Przed sezonem zawsze jest wiele spekulacji, ale tak naprawdę wszystko okaże się na torze. Myślę, że wszystkie drużyny są bardzo wyrównane. Dodatkowo pamiętajmy, iż gospodarze będą mieć atut własnego toru. Oczywiście u nas w Toruniu też będziemy inaczej przygotowywać nawierzchnię, tak, aby była ona naszym sprzymierzeńcem. Ale jak będzie, to zobaczymy.

Źródło artykułu: