Promotor jego brytyjskiej drużyny Peterborough Panthers poinformował, że nie doszło u niego do żadnych złamań. - Na szczęście Michael nie ma żadnych złamań. Przeszedł już badania i wszystko jest w porządku. Mocno się poobijał i ma kilka siniaków - powiedział Jan Staechmann.
W poniedziałek Jensen miał wystartować w spotkaniu towarzyskim, w którym Pantery podejmą zespół zbudowany przez Ryana Sullivana. Ostatecznie Duńczyka na Showground zabraknie. - To tylko spotkanie towarzyskie i nie ma sensu ryzykować jego zdrowia w tak wczesnym etapie sezonu - przyznał Staechmann.