Sówka pod skrzydłami Ermolenki

Łukasz Sówka uczy się angielskiego speedway'a od wielkiego mistrza, Sama Ermolenki. Młody Polak mieszka u Amerykanina, który w 1993 roku sięgnął po tytuł indywidualnego mistrza świata.

Łukasz Sówka w Anglii szybko się zaaklimatyzował. W dużej mierze za sprawą Sama Ermolenki, pod skrzydła którego trafił młody żużlowiec z Kalisza. - Mieszkamy u Sama Ermolenki, który jest bardzo przyjaźnie nastawiony. Dużo nam pomaga. Podpowiada jak ustawić motocykle, jak jeździć na torach angielskich. Cieszę się, że trafiłem pod skrzydła takiego znakomitego zawodnika - wyjaśnia młody Polak.

- Bardzo cieszę się, że trafiłem do takiego klubu jak Wolverhampton, który zagwarantował mi właśnie opiekę byłego mistrza świata, Sama Ermolenki. Współpraca z tak wybitnym żużlowcem na pewno pomoże w rozwoju mojej kariery - wierzy Łukasz Sówka.

- Cały czas uczę się angielskiego żużla. Odjechałem tam sześć treningów plus zawody w Birmingham. Szukam optymalnych ustawień motocykli na angielskie toru. Trzeba tam naprawdę uważać, bo każda zła korekta ustawień, może spowodować upadek i problemy z opanowaniem motocykla - tłumaczy wychowanek Klubu Motorowego.

Komentarze (12)
Barteek
21.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
bez sensu ... 
avatar
Max
20.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lepiej niech do konca marca tam zostanie, a pozniej skupi sie na treningach w Polsce bo przez takie kursowanie miedzy Polska, a Anglia nie bedzie mial czasu na treningi i wyniki w Rzeszowie bed Czytaj całość
avatar
Kaźmirz Bendke
20.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Sówka super trafił pod skrzydła sympatycznego -Ermolenki...Powodzenia.. ! 
avatar
RECON_1
20.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Cieszy ambicja ale zeby cos wyszlo z tej nauki. 
arekPL
20.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kibice trochę wiary i optymizmu... jak nie "swój " zawodnik to można go już tylko po bandzie wozić trochę zrozumienia i obiektywizmu sportowego !!! Chłopak chce , to doceńcie to chociaż! Ja oso Czytaj całość