Piotr Paluch: Wybór nie będzie łatwy

Drużyna Piotra Palucha wygląda przed sezonem bardzo solidnie. Szkoleniowiec Stali Gorzów podsumowuje pierwsze starty młodego Michaela Jepsena Jensena i mówi o rywalizacji Duńczyka z Arturem Mroczką o miejsce w składzie.

Stal Gorzów mocno przeciętnie rozpoczęła tegoroczny sezon sparingowy. Przeciętnie, bo od dwóch pokaźnych rozmiarów porażek z Unią Leszno. Mimo że Piotr Paluch nie miał do dyspozycji lwiej części swojej ekipy, wysokie porażki nie zostały przyjęta pozytywnie przez kibiców. Nastroje diametralnie zmieniły się po starciach z Lotosem Wybrzeże Gdańsk, w których to Stalowcy pokazali się z fenomenalnej strony. - Krytyka po sparingach z Lesznem była nieuzasadniona, bo jechaliśmy w mocno okrojonym składzie. Z Gdańskiem poszło nam już o wiele lepiej, bo przede wszystkim miałem możliwość wystawienia do boju prawie pełnego zestawienia, w którym brakowało jedynie Tomasza Golloba. W drużynie Gdańska brakowało z kolei Nickiego Pedersena. Jako, że jedziemy aktualnie mecze towarzyskie, każdy z nas testował wszelkie możliwe ustawienia motocykli i w wielu przypadkach zawodnikom udawało się to bardzo dobrze. Patrząc jednak z perspektywy zbliżających się rozgrywek ligowych, czeka nas sporo pracy, bo za dwa tygodnie staniemy pod taśmą z kilkukrotnie mocniejszym rywalem - powiedział Paluch.

Szczególną uwagę w gorzowskiej drużynie zwraca się na młodziutkiego Michaela Jepsena Jensena. Dwudziestoletni Duńczyk zanotował w miniony weekend nieoficjalny debiut w barwach swojej nowej drużyny. Trener Paluch nie krył radości z jazdy swojego młodego podopiecznego. - Z jazdy Jensena jestem naprawdę bardzo zadowolony. Duńczyk przede wszystkim myślał na torze i robił tak zwane przycinki. Bark mu już całe szczęście nie przeszkadza, chociaż przed meczem był jeszcze lekko obity. Najważniejsze jednak, że używa na torze głowy i szuka różnych ścieżek. To mnie niezmiernie cieszy, bo jest dobrym prognostykiem przed startem ligi. Zresztą przed nami jeszcze sporo treningów, więc Michael będzie miał okazję jeszcze mocniej poznać ten tor - podsumował po sobotnim sparingu szkoleniowiec Stali.

Skład brązowych medalistów Drużynowych Mistrzostw Polski wygląda jak na razie bardzo solidnie. Co więcej, zanosi się na to, że Piotra Palucha czeka niemały ból głowy przy wyborze meczowego składu. Dobrze jedzie bowiem nie tylko wspomniany już Jensen, ale także Artur Mroczka, na którego po poprzednim sezonie spadła ogromna fala krytyki. - Wybór nie będzie łatwy, to prawda. Mam jednak jeszcze troszeczkę czasu. Na podstawie kolejnych treningów punktowanych, czy to drużynowych na własnym torze, podejmę decyzję, który z nich pojawi się w składzie na inaugurację - zakończył Paluch.

Źródło artykułu: