Max Dilger w roku 2011 reprezentował barwy Speedway Polonii Piła i po sezonie przedłużył kontrakt. Z wiadomych względów Niemiec musiał jednak poszukać nowego zespołu i w czwartek związał się umową z Victorią. - Ja osobiście nie miałem wielkich problemów z pieniędzmi w Pile, a przecież wiele klubów boryka się z kłopotami. Bardzo lubię tu startować, jest to jeden z moich ulubionych torów, a wraz z menadżerem Manfredem Szewczykiem uważamy, że nowi ludzie wykonują teraz świetną robotę.
Sezon 2011 był dla Dilgera najlepszym w karierze. Zawodnik ma nadzieję, że kolejny będzie jeszcze lepszy, a ma mu w tym pomóc dobrze dobrany sprzęt. - Mam nowy silnik na ligę polską i niemiecką. Testowałem go w ostatnim tygodniu i mogę powiedzieć, że jestem bardzo zadowolony. Moje motocykle są gotowe do sezonu i chciałbym jak najszybciej rozpocząć ściganie.
Po podpisaniu kontraktu z Maxem Dilgerem, Victoria Piła stała się teoretycznie jedną z silniejszych drużyn w drugiej lidze. Ambitny żużlowiec doskonale jednak wie jak trudno jest walczyć o czołowe lokaty. - Trudno dokładnie powiedzieć na co stać naszą drużynę. W zeszłym sezonie byliśmy najlepsi w lidze, ale było to wyjątkowo trudno zadanie. O sile zespołu lepiej rozmawiać po sezonie.