Sylwetka - wypisz wymaluj Wiesław Jaguś. Ten sam kevlar i motocykl. To jednak nie były idol toruńskich kibiców, a nowy wychowanek Jana Ząbika, który niedawno zdał licencję i teraz został wypożyczony Ostrovii Ostrów, Mateusz Piernikowski - W Toruniu jest pełny skład, do którego nie miałbym szans się załapać, dlatego też zdecydowałem się na wypożyczenie do Ostrowa. Mam nadzieję, że będę miał okazję do regularnych występów. Piątkowy trening był moim pierwszym startem w Ostrowie. Mam nadzieję, że z każdym treningiem i meczem będzie lepiej – powiedział Mateusz Piernikowski.
Młody żużlowiec łudząco przypomina Wiesława Jagusia. - Wszyscy mi to mówią - śmieje się Piernikowski. - Jestem niskiego wzrostu, więc porównania do Wiesława Jagusia są nieuniknione. Na dodatek cały sprzęt nabywałem właśnie od niego. Kevlar pasował jak ulał. Rama motocykla także dostosowana była do mojego wzrostu - wyjaśnia młody żużlowiec.
Mateusz Piernikowski dopiero wkracza w świat żużla. Częstszą jazdą chce podnosić swoje umiejętności. - W poprzednim sezonie zdałem licencję w barwach Unibaksu Toruń. Ten sezon będzie dla mnie tak naprawdę pierwszym w poważnym speedway'u. Liczę, że w Ostrowie będę miał okazję do występów zarówno w młodzieżówce jak i meczach ligowych - dodaje żużlowiec, który być może już w poniedziałek zadebiutuje w barwach Ostrovii w meczu ligowym z Lokomotivem Daugavpils.