- Peter Karlsson to profesor i w jego przypadku komentarz jest zbędny. Po meczu podszedłem jednak do Ronniego Jamrożego i powiedziałem: chłopie uratowałeś nam... i przez przyzwoitość nie dokończę - powiedział po spotkaniu p.o. ostrowskiego klubu Artur Bieliński. Trudno nie zgodzić się ze słowami szefa Ostrovii. W najtrudniejszych momentach, których w tym meczu w przypadku ostrowian nie brakowało, to właśnie Jamroży, obok Karlssona, pomógł najbardziej swojej drużynie.
Spotkanie w Ostrowie lepiej rozpoczęli goście i już po pierwszych biegach stało się jasne, że Lokomotiv do Wielkopolski przyjechał po pełną pulę. Aż strach pomyśleć, jak potoczyłaby się pierwsza faza spotkania, gdyby nie świetna jazda startującego gościnnie w Ostrovii Kacpra Rogowskiego, który po wygranej w biegu młodzieżowym, jak profesor rozegrał wyścig czwarty. Dzięki jego skutecznej jeździe w pierwszym łuku, na drugą pozycję wskoczył Peter Karlsson, który skorzystał z tego, że junior Falubazu Zielona Góra wypchnął Romana Povazhnego. Później para Ostrovii pojechała zespołowo i zebrała zasłużoną owację od ostrowskiej publiczności. - Pierwsze dwa biegi rzeczywiście mi wyszły. Później było już nieco gorzej, ale ogólnie ze swojego występu jestem dziś zadowolony - komentował po meczu Rogowski.
Znakomita jazda Kjastasa Puodżuksa i Mikaela Maxa, wspieranych przez młodzieżowca Andrzeja Lebiediewa, sprawiły, że przez większość spotkania na minimalnym prowadzeniu znajdowali się goście. Niewykluczone, że byłoby inaczej, gdyby nie olbrzymie problemy sprzętowe gospodarzy. W całym meczu zawodnicy Ostrovii zanotowali aż sześć defektów, z czego trzy na punktowanych pozycjach. - W pewnym momencie w parkingu zrobiło się naprawdę gorąco. Najważniejsze jednak, że poradziliśmy sobie w trudnej sytuacji - mówił po meczu Mariusz Staszewski, któremu defekt odebrał pewne punkty w wyścigu siódmym.
Ostrovia pierwsze prowadzenie objęła po wyścigu jedenastym, w którym podwójną wygraną zanotowali Karlsson i Jamroży. Goście jednak bardzo szybko odpowiedzieli i przed biegami nominowanymi był po raz kolejny remis. Trener Michał Widera miał jednak w składzie doskonale dysponowanego tego dnia Ronniego Jamrożego, który wspólnie z Mariuszem Staszewskim wygrał podwójnie wyścig czternasty. - Na pewno mogę być zadowolony ze swojej jazdy. Jestem jednak daleki od określania się bohaterem. Na sukces zapracowała dziś cała drużyna - mówił po meczu Jamroży, który w pierwszym z wyścigów nominowanych w pokonanym polu pozostawił Puodżuksa i Lebiediewa.
W wyścigu piętnastym Ostrovii do zwycięstwa były potrzebne zaledwie dwa punkty i kiedy wydawało się, że tyle ostrowski klub zdobędzie za sprawą Petera Karlssona, doświadczony Szwed popisał się doskonałym atakiem po zewnętrznej i wyprzedził Romana Povazhnego. W rezultacie dwa punkty zostały w Ostrowie. - [color=#000000]Niewiele brakowało nam do zwycięstwa. Liczyłem, że lepiej pojadą Wadim Tarasienko i Kenneth Hansen. Zawiedli bo powinni zrobić po trzy, cztery punkty więcej. Widać było w moim zespole jeszcze brak objeżdżenia. Mało trenowaliśmy, zaczynaliśmy od meczu wyjazdowego i nie wiedzieliśmy jak to będzie - ocenił spotkanie trener Lokomotivu Nikołaj Kokin.
W Ostrovii, poza Karlssonem i Jamrożym, na wysokości zadania stanęli również Staszewski i Rogowski. "Stachu" po początkowych problemach doszedł do ładu ze sprzętem i był ważnym punktem swojej drużyny. Dobrego dnia nie miał wyraźnie Władimir Borodulin, a Rory Schlein choć nie rozczarował to również nie zachwycił. O porażce gości zadecydowała w dużej mierze słaba jazda Wadima Tarasienki Kennetha Hansena. W drugiej połowie spotkania kompletnie pogubił się również Kjastas Puodżuks.
Punktacja:[/color]
Lokomotiv Daugavpils:
1. Mikael Max - 11+2 (2*,3,2,3,1*)
2. Wadim Tarasienko - 2 (t,1,1 0)
3. Kjastas Puodżuks - 8 (3,3,0,1,1)
4. Kenneth Hansen - 2 (0,1,1,0)
5. Roman Povazhny - 11 (1,2,3,3,2)
6. Andrzej Lebiediew - 7 (2,3 ,1,1,0)
7. Iwan Pleszakow - 2+1 (1*,0,1)
ŻKS Ostrovia Ostrów:
9. Mariusz Staszewski - 6+2 (d,d,3,1*,2*)
10. Ronnie Jamroży - 11+2 (1,3,2*,2*,3)
11. Władimir Borodulin - 3+1 (1*,d,d,2)
12. Rory Schlein - 8 (2,2,2,2,0)
13. Peter Karlsson - 13+1 (2*,2,3,3,3)
14. Paweł Urbański - 0 (0,0,d)
15. Kacper Rogowski - 6 (3,3,d)
Bieg po biegu:
1. (67,60) Rogowski, Lebiedew, Pieszakow, Urbański 3:3
2. (67,76) Lebiedew , Max, Jamroży, Staszewski 1:5 (d4) (4:8)
3. (68,72) Puodżuks, Schlein, Borodulin, Hansen 3:3 (7:11)
4. (68,66) Rogowski, Karlsson, Povazhny, Pleszakow 5:1 (12:12)
5. (68,43) Max, Schlein. Tarasienko, Borodulin (d2) 2:4 (14:16)
6. (68,09) Puodżuks, Karlsson, Hansen, Ubrański 2:4 (16:20)
7. (68,61) Jamroży, Povazhny, Lebiedew, Staszewski (d3) 3:3 (19:23)
8. (69,70) Karlsson, Max, Tarasienko, Rogowski (d4) 3:3 (22:26)
9. (70,07) Staszewski, Jamroży, Hansen, Puodżuks 5:1 (27:27)
10. (69,33) Povazhny, Schlein, Pieszakov Borodulin (d3) 2:4 (29:31)
11. (68,24) Karlsson, Jamroży, Puodżuks, Tarasienko 5:1 (34:32)
12. (68,44) Max, Borodulin, Lebiedew, Urbański (d4) 2:4 (36:36)
13. (69,14) Povazhny, Schlein, Staszewski, Hansen 3:3 (39:39)
14. (69,59) Jamroży, Staszewski, Puodżuks, Lebiedew 5:1 (44;40)
15. (68,63) Karlsson, Povazhny, Max, Schlein 3:3 (47:43)
Widzów około 6500.
Sędziował Piotr Nowak z Torunia.
Najlepszy czas dnia: Kacper Rogowski w wyścigu pierwszym.
Startowano według zestawu numer dwa.
Gomólski
Jamroży
Schlein
Borodulin
Strzelec
Rogowski Czytaj całość