Polny dla SportoweFakty.pl: Przed spotkaniem ten wynik wzięlibyśmy w ciemno

Zawodnicy Lotosu Wybrzeża pokonali PGE Marmę Rzeszów różnicą 12 punktów. Po spotkaniu prezes gdańskiego klubu, Maciej Polny, nie mógł być niezadowolony, jednak zauważył że gdyby nie końcówka, zwycięstwo mogłoby być jeszcze bardziej okazałe.

Żużlowcy Lotosu Wybrzeża Gdańsk po 11 wyścigach prowadzili już 44:22, więc ostateczna wygrana różnicą 12 punktów nie mogła w pełni satysfakcjonować prezesa gdańskiego klubu. - Trochę martwi załamanie formy z końcowych wyścigach ale myślę, że przed spotkaniem ten wynik byśmy wzięli w ciemno - powiedział Maciej Polny. - Ostatecznie udało nam się jednak pokonać silnego rywala. Pamiętajmy, że większość zawodników klubu z Rzeszowa wie na czym Ekstraliga polega. Teraz przed nami kolejne mecze. Jak wygramy u siebie z Polonią Bydgoszcz, to już będzie z górki - dodał sternik klubu z Gdańska w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.

Polny przyznał, że jego zawodnicy go pozytywnie zaskoczyli, gdyż myślał że zwycięstwo nad PGE Marmą będzie trudniejsze. - Powiem szczerze, że się nie spodziewałem takiego obrotu sprawy. Rywal ma w szeregach bardzo doświadczonych i skutecznych zawodników, my mieliśmy problemy zdrowotne i nie było Piotrka Świderskiego. Chłopacy chcą jeździć w Ekstralidze, zdobywać punkty i to jest najważniejsze - zauważył Maciej Polny, który co do szans swojego zespołu w ENEA Ekstralidze jest realistą. - Chcemy przede wszystkim się utrzymać i uniknąć baraży. Jak uda się zająć 6-7 miejsce, to na pewno będzie to nasz wielki sukces - stwierdził.

Na mecz z PGE Marmą Rzeszów przyszło 8,5 tysiąca kibiców. Z pewnością jednak wpływ na frekwencję miało spotkanie Lechii Gdańsk z KGHM-em Zagłębie Lubin. Spotkanie T-Mobile Ekstraklasy rozegrane na arenie Euro 2012 obejrzało prawie 15 tysięcy osób. Wielu chętnie by jednak poszło na oba spotkania. - Gdyby nie Lechia, na meczu byłoby więcej osób. Ten temat wymaga wielu rozmów i dyskusji, żebyśmy się dogadali z Lechią na tyle, aby nikt nie tracił kibiców - wyraził nadzieję Maciej Polny, który termin najbliższego spotkania właśnie ze względu na mecz T-Mobile Ekstraklasy wyznaczył na godzinę 14:30. - Z Polonią znów my idziemy na ustępstwo. Lechia nie zrobiła do tej pory nic, aby nasze mecze się nie pokrywały - podsumował.

Maciej Polny z prezydentem Gdańska, Pawłem Adamowiczem (fot. Tomasz Oktaba)
Maciej Polny z prezydentem Gdańska, Pawłem Adamowiczem (fot. Tomasz Oktaba)
Komentarze (35)
avatar
rzeszowiak
11.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
co ty mozesz wiedzieć ,żadna drużyna nie odpusza powieważ wówczas gdyby zdobyła DUŻĄ ILOSĆ PUNKTÓW to miała by sznase na bonusa w reważnżu, więc nie pisza farmazonów jak się nie znasz.
I nie
Czytaj całość
avatar
rzeszowiak
11.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Odniosę się do tego komena w taki sposób, gdańsk większe baty dostanie w toruniu bo będą sobie chcieli powetować za srogą porażkę w gorzowie, aniżeli w punktowanym treningu z gorzowem w którym Czytaj całość
avatar
rzeszowiak
11.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
wy za to jesteście mocni bo z lewym wrockiem u siebie wygraliście pokaźnie, i po pierwszej kolejce wznosisz swój zespołek na wyżyny a rzeszów na niziny ,mimo iż taki toruń większe baty i z.góra Czytaj całość
avatar
rzeszowiak
11.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Weź nie wypowiadaj się bo zobaczymy jak sobie twoja marna drużyna z samym emilkiem i to jeszcze nie pewnym poradzi, reszta to pierwszoligowcy. Wygraliście z falubazem bo was zlekcewarzyli, poza Czytaj całość
avatar
rzeszowiak
11.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dziwne jest to że tacy doświadczeni zabodnicy po pierwszych biegach nie skumali iż tor jest cholernie twardy i zamiast przygotować motor na twardy tor, to nie wiem na co oni czekali- chyba żeby Czytaj całość