Dolny nie robi sensacji z pokonania Gomólskiego

Patryk Dolny dotąd znany tylko ze startów na torach najniższego szczebla rozgrywek ma za sobą debiut w Enea Ekstralidze. Jego Betard Sparta Wrocław doznała wysokiej porażki z Tarnowie z Tauronem Azoty. 18-latek błysnął w jednej gonitwie.

Za swoimi plecami przywiózł jednego z czołowych młodzieżowców w kraju, Kacpra Gomólskiego. - Specjalnej sensacji z tego nie robię, nie czuję też, by było to jakieś wielkie osiągnięcie, ale jednak zawsze podbudowuje psychicznie. Chociażby tak, jak ostatnie dobre występy - mówi Patryk Dolny w rozmowie z Gazetą Wyborczą.

W sumie na swoim koncie zanotował 3 punkty z bonusem w czterech wyścigach. To jak na młodego debiutanta na torze jednego z głównych kandydatów do DMP nie jest złe osiągnięcie. Żużlowiec ma na sezon 2012 odpowiednio przygotowany sprzęt. - Mam teraz sprzęt na ekstraligowym poziomie. Śmiałem się, że trzeba teraz udać się z nim do Piły, byłaby całkiem inna jazda. Mógłbym jeździć i się śmiać. Takiego kopa ma ten sprzęt, że oczy się otwierają - powiedział junior Betard Sparty.

Źródło: Gazeta Wyborcza Wrocław.

Źródło artykułu: