W miniony poniedziałek Unia Leszno zainaugurowała tegoroczne rozgrywki ligowe. - Było ciężko pokonać gości z Częstochowy. To był naprawdę dobry mecz dla kibiców. Na torze wiele się działo. Myślę, że każdy kto przyszedł na stadion wychodził z niego usatysfakcjonowany. Ciągle jeszcze nie wiemy dokładnie jaki potencjał mają poszczególne drużyny. Wydaje mi się, że rywalizacja w lidze może być dość wyrównana - powiedział w rozmowie ze SportoweFakty.pl Jurica Pavlic.
Chorwat z uznaniem wypowiada się o postawie ekipy gości w Lesznie. - Włókniarz pokazał bardzo dobry żużel. Spodziewałem się co prawda, że Grigorij Łaguta będzie bardzo trudnym rywalem. Ważne jest jednak to, że zwycięstwo zostało w Lesznie. Bardzo się z tego cieszymy.
Jurica Pavlic wierzy, że w przyszłości znajdzie miejsce w meczowym składzie Byków. - Nie czułem się do końca komfortowo oglądając mecz z parkingu. Zdecydowanie lepiej jest uczestniczyć w rywalizacji. To, że nie znalazłem się składzie nie jest niczym specjalnym. Taka była po prostu decyzja klubu. Zobaczymy jak to będzie wyglądało w przyszłości. W tej chwili na pewno nie mam powodów, żeby narzekać na brak jazdy. Zapowiada się wiele turniejów w których wezmę udział. Starty są mi na pewno potrzebne, żeby wrócić do dawnego rytmu. Wiadomo przecież, że przez kontuzję nie jeździłem przez długie miesiące.
Jurica Pavlic dla SportoweFakty.pl: Taka była decyzja klubu
Jurica Pavlic nie znalazł się w składzie na inauguracyjny mecz Unii Leszno. Chorwat ze spokojem podchodzi do tej sytuacji i cierpliwie czeka na swoją szansę. Zdaniem Pavlica Włókniarz zaprezentował się w Lesznie z dobrej strony.