Fredrik Lindgren dla SportoweFakty.pl: Nie potrafiłem się tutaj odnaleźć

Drużyna Betardu Sparty Wrocław doznała dotkliwej porażki w starciu z zespołem Azotów Tauronu Tarnów, podczas inauguracji ligowego sezonu w Polsce. Na tor w Mościcach zawitał były zawodnik Jaskółek, Fredrik Lindgren.

Zarówno zawodnicy jak i kibice wrocławskiego klubu będą chcieli jak najszybciej zapomnieć o spotkaniu w Tarnowie. Tak wysokiej porażki nie spodziewali się żużlowcy Betardu Sparty. Jednym z nich był Szwed, który w ubiegłym roku ścigał się z Jaskółką na kevlarze. - Nasze pierwsze spotkanie było dla nas naprawdę straszne. Ja nie potrafiłem się odnaleźć na tarnowskim torze. Pozostaje nam przeprosić kibiców za tak słaby występ. Mam nadzieję, że to wypadek przy pracy. Jest to początek sezonu i wszystko dogrywamy, tak aby było dobrze. Szkoda tylko, że nie byliśmy w stanie nawiązać walki z gospodarzami - powiedział wyraźnie załamany po spotkaniu Szwed.

Fredrik Lindgren przyznaje, że nawierzchnia w Tarnowie zmieniła się nie do poznania. Dodaje także, że ciężko było się przestawić na jazdę po torze, który w ogóle nie przypomina tego z ubiegłego sezonu. - To jest zupełnie inny tor. Pamiętam jak trzeba było być dopasowanym do starej nawierzchni w Tarnowie. Widać gołym okiem jak dużo nowego materiału zostało tutaj nawiezione. Teraz silniki pracują tutaj zupełnie inaczej. Nie potrafiłem się dobrze zgrać z tym torem i dlatego tak słaby mój występ - oznajmił zawodnik Betardu Sparty Wrocław.

Podczas kolejnego ligowego spotkania wrocławianie zmierzą się ze Stalą Gorzów. Nie wiadomo jednak czy po słabym występie w Tarnowie, zawodnik z Kraju Trzech Koron znajdzie się w składzie. - Decyzja czy wystąpię w kolejnym meczu będzie zależała oczywiście od trenera. Ja chciałbym pokazać, że stać mnie na wiele. Na razie musimy wszyscy wrócić do Wrocławia i tam bardzo mocno potrenować. Niezwykle ważne będą mecze u siebie. Czeka nas ciężki bój, ale musimy go wygrać - zakończył.

Fredrik Lindgren nie zaliczy pierwszego ligowego spotkania do udanych
Fredrik Lindgren nie zaliczy pierwszego ligowego spotkania do udanych
Komentarze (7)
avatar
Betelguese
12.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W pamięci mam akcje Fredki podczas finału 2010 w ZG kiedy na jednym łuku ładnie wjechał między dwa Byki :) On potrafi jechać.. 
avatar
kibicc
12.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
on zawsze sie niemoze odnalez 
avatar
zks tauronek
12.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
na lingrenie poznali się w zielonce , później długo poznawali w tarnowie teraz pora na wrocław który naszczęscie ma do wyboru innego zawodnika 
avatar
camcro
12.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jestem z Wrocławia i nie podzielam zdania Fredki. Ten zawodnik w każdym z polskich klubów (wcześniej Z.G., Tarnów) pokazuje, że jest cieniem zawodnika z GP. Nie wiem jaka jest tego przyczyna i Czytaj całość
Kibic UT
12.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Fredka to walczak i sympatyczny zawodnik powinien przywieść z Gorzowem te minimum 10 pkt