Kto zmaże plamę? - zapowiedź spotkania Lechma Start Gniezno - Lubelski Węgiel KMŻ

W niedzielę na torze w Gnieźnie zmierzą się dwa zespoły mające "coś" do udowodnienia. Miejscowy Lechma Start planuje zrehabilitować się po przegranej na Łotwie, natomiast Lubelski Węgiel KMŻ chce wypaść lepiej, niż przed tygodniem w Łodzi.

Gnieźnianie "zgodnie z planem" rozpoczęli sezon od wygranej z Orłem Łódź i pełni optymizmu udali się do Daugavpils. Miejscowy Lokomotiv okazał się jednak za silny dla czerwono-czarnych. Zawiedli przede wszystkim liderzy, czego nie ukrywał trener Lech Kędziora. - Pojechaliśmy praktycznie na wycieczkę. Nie ma żadnej taryfy ulgowej ani usprawiedliwienia dla żużlowców, którzy zawiedli na całej linii, czyli Bjarne Pedersena, Magnusa Zetterstroema, czy nawet dla Antonio Lindbaecka, który też nie błyszczał - komentował. Świadom swoich błędów był Duńczyk. - Wszystko tamtego dnia robiliśmy źle, więc chciałbym o tym po prostu zapomnieć. Ja i mój zespół wiemy, co było tego przyczyną i mogę zagwarantować, że to się już nie powtórzy - zapewnił. Uczestnik cyklu Grand Prix ma trenować w Grodzie Lecha dzień przed meczem, aby przygotować się do niego jak najlepiej.

Wesołych min po ostatnim spotkaniu nie mieli również lublinianie. Oni jednak jak dotąd rozegrali dopiero jeden mecz, w dodatku wyjazdowy. Prezes beniaminka, Dariusz Sprawka, narzekał głównie na zbyt zachowawczą postawę swoich zawodników w przegranym pojedynku z Orłem. - Wielu skarżyło się na bezpardonową jazdę Jamroga, ale takie rzeczy mnie rozśmieszają. To nie są szachy i trzeba wiedzieć, jak umiejętnie używać pewnych części ciała - powiedział i dodał, że wyjazd do Gniezna będzie bardzo trudny. W Łodzi zawiódł przede wszystkim Daniel Jeleniewski, który nie zdobył żadnego punktu.

Stachyra w ostatnich latach nieźle radził sobie w Gnieźnie
Stachyra w ostatnich latach nieźle radził sobie w Gnieźnie

Poprzednia kolejka to już jednak historia i oba zespoły skupiają się na tym, co czeka je w najbliższą niedzielę. Zarówno Lech Kędziora, jak i Grzegorz Dzikowski nie planują większych zmian. W drużynie gości ze składu wypadł jedynie przeciętny w Łodzi Mads Korneliussen, którego w awizowanym zestawieniu zastąpił Karol Baran. Sztab szkoleniowy gospodarzy zamierza natomiast dać szansę rehabilitacji wszystkim uczestnikom spotkania w Daugavpils. Tym samym wciąż w odwodzie pozostaje Adam Shields.

O sile Lechmy Startu na własnym torze ponownie decydować powinni Magnus Zetterstroem i Antonio Lindbaeck. Szwedzi dobrze czują się na gnieźnieńskim obiekcie, dodatkowo obaj będą zmotywowani po meczu w Daugavpils. - Bez paniki, sezon jest długi, a my potrzebujemy waszego wsparcia - apeluje do fanów czerwono-czarnych "Zorro". "Swoje" punkty zdobyć powinien również nie schodzący poniżej pewnego poziomu Scott Nicholls. Największą zagadką pozostaje postawa Pedersena i Adam Skórnicki. Obaj rozczarowali zarówno na wyjeździe, jak i na "domowym" owalu. "Skóra" nie zachwycił również w czwartkowym półfinale Złotego Kasku. Czy teraz będzie lepiej?

Zorro zapewnia, że słabszy występ już mu się nie przytrafi
Zorro zapewnia, że słabszy występ już mu się nie przytrafi

Czym goście mogą zaskoczyć gospodarzy? W Lublinie liczą przede wszystkim na Roberta Miśkowiaka oraz Dawida Stachyrę. Obaj w poprzednich sezonach całkiem nieźle radzili sobie w Gnieźnie, a u progu sezonu są w dobrej formie. "Misiek" był liderem zespołu w poprzedniej kolejce, natomiast "Davidoff" w dobrym stylu zakwalifikował się do finału rozgrywek o Złoty Kask. - Czuję się pewnie i teraz nie wypada już tego psuć - mówi Stachyra. Niewykluczone jest "przebudzenie" Jeleniewskiego, który również lubi ścigać się na stadionie przy ul. Wrzesińskiej 25. Wspomniana wyżej trójka, wsparta drugą linią, może z pewnością "napsuć krwi" gnieźnianom. Warunkiem będzie jednak szybkie dopasowanie się do warunków torowych, co zaprezentowali w pierwszej serii zawodnicy Orła Łódź.

Lindbaeck poprowadzi Lechmę Start do wygranej?
Lindbaeck poprowadzi Lechmę Start do wygranej?

Faworytem spotkania są oczywiście gospodarze. Posiadają oni o wiele większy potencjał osobowy niż ich przeciwnicy, a pojedyncze słabsze występy nie są w stanie tego zmienić. Nie bez znaczenia pozostaje również dyspozycja juniorów - Maciej Fajfer i Wojciech Lisiecki powinni zdominować młodzieżowców z Lublina. Za gośćmi przemawiać będzie przede wszystkim brak presji, bowiem nikt nie będzie wymagać od nich dwóch punktów. To może ich tylko dodatkowo uskrzydlić. Dodając do tego zdeterminowanie gospodarzy otrzymamy zapewne bardzo atrakcyjne dla kibiców widowisko.

Awizowane składy:

Lubelski Węgiel KMŻ:
1. Robert Miśkowiak
2. Paweł Miesiąc
3. Karol Baran
4. Daniel Jeleniewski
5. Dawid Stachyra
6. Mateusz Łukaszewski

Lechma Start Gniezno:

9. Antonio Lindbaeck
10. Adam Skórnicki
11. Scott Nicholls
12. Bjarne Pedersen
13. Magnus Zetterstroem
14. Maciej Fajfer
(15. Wojciech Lisiecki)

Początek spotkania: godz. 16.00
Sędzia: T. Proszowski

Ceny biletów (do piątku):
trybuna kryta - 40 zł
normalne - 25 zł
ulgowe - 15 zł
dziecięce - 10 zł

Ceny biletów (weekend):
trybuna kryta - 40 zł
normalne - 30 zł
ulgowe - 20 zł
dziecięce - 10 zł

Program - 5 zł

Przewidywana pogoda na niedzielę (za onet.pl):
Temperatura: 16 °C
Wiatr: 9 km/h
Deszcz: 0.0 mm
Ciśnienie: 1006 hPa

Zamów relację z meczu Start Gniezno - KMŻ Lublin
Wyślij SMS o treści ZUZEL GNIEZNO na numer 7303
Koszt usługi 3,69 zł z VAT.
Zamów wynik meczu Start Gniezno - KMŻ Lublin
Wyślij SMS o treści ZUZEL GNIEZNO na numer 7101
Koszt usługi 1,23 zł z VAT.

Ostatni raz na torze w Gnieźnie oba zespoły spotkały się 2 września 2007 roku. Lepsi wówczas okazali się czerwono-czarni, którzy pokonali swoich rywali stosunku 51:39. Liderem gospodarzy był wówczas Dawid Cieślewicz, który wywalczył komplet piętnastu punktów. Wśród pokonanych najlepiej spisał się będący wówczas w wysokiej formie Jeleniewski - razem z tzw. "Jokerem" uzbierał 15 "oczek" i bonus. Nieźle spisał się również Stachyra (7). Szczegółowe wyniki dostępne tutaj.

Wygraj bilet na mecz Lechma Start Gniezno - Lubelski Węgiel KMŻ --->>>

Źródło artykułu: