Zmiana lidera - relacja z meczu KSM Krosno - Kolejarz Rawicz

W pojedynku trzeciej serii spotkań KSM Krosno uległ na swoim torze Kolejarzowi Rawag Rawicz 44:46. Gospodarze, po słabym początku, gonili rywala, ale w końcówce zabrakło szczęścia.

Wojciech Ogonowski
Wojciech Ogonowski

Miejscowi mieli nad rywalami przewagę dwóch odjechanych spotkań, choć rawiczanie mają na koncie dwa punkty, ale pojedynek z Victorią Piła wygrali walkowerem. Krośnieńscy działacze nie mieli jednak zbyt wielu powodów do optymizmu, gdyż nie mogli skorzystać z usług Kevina Woelberta oraz Nikolaja Jakobsena, których zastąpili Nicolas Covatti i Dino Kovacic. Dodatkowo opady deszczu spowodowały odwołanie sobotniego treningu. Udało się odjechać parę kółek na kilka godzin przed rozpoczęciem pojedynku i wtedy rozpoczął się pech miejscowych, którym było zatarcie silnika debiutującego na krośnieńskim owalu Argentyńczyka.

Spotkanie rozpoczęło się od remisu w biegu młodzieżowym, w którym ze startu uciekł Kovacic, a jego partner nie był w stanie pokonać żadnego z rywali. Po drugiej gonitwie prowadzili już przyjezdni, a to za sprawą podwójnej wygranej Piotra Dyma i Wiktora Gołubowskiego, których początkowo gonił Tobias Busch, ale w końcówce posłuszeństwa odmówił mu motocykl. Pierwsze emocje miały miejsce w trakcie czwartego biegu. Najpierw w pierwszym łuku upadł Adrian Gała, a w powtórce na wyjściu z pierwszego wirażu upadek zanotował Paweł Hlib. O ile w pierwszej sytuacji sędzia nakazał powtórkę w pełnym zestawieniu, o tyle w drugiej sytuacji wykluczony został zawodnik gospodarzy. Efektem były dwie podwójne wygrane gości i tym samym dziesięciopunktowa przewaga.

Szósty bieg to kolejny start Hliba i sporo emocji towarzyszących jego walce z prowadzącym Ericiem Anderssonem. Szwed obierał optymalny tor jazdy i pomimo wielu starań, wychowanek gorzowskiego zespołu nie był w stanie minąć rywala. Nadzieje na korzystny rezultat dla miejscowych wzrosły po ósmym biegu, w którym do końca zawodów wykluczony został Wiktor Gołubowskij. Rosjanin jadąc na trzeciej pozycji za parą gospodarzy zanotował upadek. O ile sam wypadek wyglądał groźnie, o tyle zachowanie zawodnika wydawało się być już mocno podejrzane. Rosjanin początkowo wstał, podbiegł do motocykla, rozejrzał się po torze i ponownie upadł. Z pozycji trybuny wydaje się, że sędzia miał prawo podjąć taką decyzję, z którą do końca nie zgadzał się sam zawodnik. - Sędzia nie wie, jak to jest być żużlowcem. Najlepiej niech wsiądzie na motor i sam się wyrąbie - powiedział po zakończeniu spotkania poddenerwowany Gołubowskij. Powtórka tego feralnego biegu była korzystna dla gości, ponieważ Dym zdołał wygrać z Hlibem, choć ten tradycyjnie już atakował rywala w każdym możliwym momencie wyścigu.

Dziesiąta gonitwa to kolejne show Pawła Hliba. Po starcie na prowadzeniu znalazł się Sławomir Musielak, za którym w pogoń rzucili się obaj krośnianie. Na trzecim okrążeniu wychowanka leszczyńskiej Unii minął Norbert Magosi a do ataków szykował się Hlib. Na drugim łuku trzeciego okrążenia Hlib o mały włos nie uderzył w bandę, jedynie odbijając się od dmuchawca. Gdy przeprowadzał skuteczny atak na ostatnim okrążeniu, część kibiców nie była zainteresowana biegiem, gdyż... obok nich jeden z fanów dostał ataku padaczki. Po tym wydarzeniu nastąpiła dłuższa przerwa spowodowana oczekiwaniem na karetkę. Po dwunastym biegu gospodarze doszli rywali już na dwa punkty, a to za sprawą podwójnej wygranej nad Antonem Rosenem, który nie mógł już liczyć na wsparcie wykluczonego wcześniej Gołubowskiego.

Przed biegami nominowanymi gospodarze przegrywali czterema punktami i kibice na trybunach po cichu liczyli na powtórkę z inauguracji z Krakowa, gdzie dwie wygrane na koniec spotkania dały im minimalną wygraną. Po pierwszym z nich wszystko wydawało się bardzo realne, gdyż para Szewczykowski - Kovacic wygrała podwójnie i doprowadziła do remisu w spotkaniu. Po starcie na czele znajdował się Musielak, ale obaj krośnianie na trasie zdołali go objechać. Podczas ostatniego biegu większa część widowni już obserwowała wydarzenia na stojąco. Po starcie bieg układał się remisowo, ale już na drugim łuku para Hlib - Magosi zaatakowała prowadzącego Anderssona. Po zewnętrznej atakował Magosi, który wpadł w dziurę i zanotował upadek i został wykluczony z powtórki. W niej Hlib dwoił się i troił, ale Dym był za szybki i wygrywając bieg dał swojemu zespołowi zwycięstwo meczowe.

Pech nie omijał gospodarzy przez całe spotkanie. Rozpoczęło się od wspomnianych już problemów Covattiego podczas treningu. W trakcie meczu praktycznie każdy zawodnik musiał zmieniać motocykle. W końcówce mocno eksploatowany był sprzęt Tobiasa Buscha oraz Pawła Hliba. Na motocyklu Niemca startował Szewczykowski, a sprzętu Hliba w trzynastej gonitwie użył Kovacic.

Wśród gospodarzy najlepiej prezentował się Norbert Magosi, który zanotował jeden słabszy bieg, nie licząc wykluczenia z ostatniej odsłony meczu. Tradycyjnie nie było straconych pozycji dla Pawła Hliba, który tym razem jednak nie był już tak szybki, jak tydzień temu w starciu z Victorią Piła i tym samym nie odniósł żadnego zwycięstwa biegowego. Świetny występ zaliczył debiutujący w barwach krośnieńskiego klubu Dino Kovacic. Pozostali zawodnicy nie zachwycili, choć w drugiej części spotkania nieźle jechali już Tobias Busch i Adrian Szewczykowski.

Goście dysponowali świetną czwórką seniorów, którzy przesądzili o końcowym wyniku. Słabiutko prezentował się Szymon Kiełbasa oraz junior Anton Rosen, którego w Krośnie mocno się obawiano, mając w pamięci jego ubiegłoroczny występ na krośnieńskim torze. Pozytywne wrażenie pozostawił po sobie gościnnie startujący w barwach Kolejarza Adrian Gała. Najlepszym zawodnikiem był Piotr Dym, zdobywca 13 punktów. Krośnianie kolejny pojedynek rozegrają na torze w Rybniku, a rawiczanie podejmować będą u siebie Speedway Wandę Kraków.

Punktacja:

Kolejarz Rawicz - 46
1. Wiktor Gołubowskij - 5+1 (3,2*,w,w)
2. Piotr Dym - 13+1 (2*,3,2,3,3)
3. Szymon Kiełbasa - 2 (0,0,1,0,1)
4. Eric Andersson - 10 (2,3,3,1,1)
5. Sławomir Musielak - 9+1 (2*,3,1,3,d)
6. Anton Rosen - 2+1 (1*,0,1)
7. Adrian Gała (gość) - 5 (2,3,u)

KSM Krosno - 44

9. Tobias Busch - 3+1 (d,1*,0,2)
10. Adrian Szewczykowski - 9+1 (1,2,2,1*,3)
11. Norbert Magosi - 9+1 (3,1,3,2*,w)
12. Nicolas Covatti - 1 (1,0,-,-)
13. Paweł Hlib - 9+1 (w,2,1,2*,2,2)
14. Dino Kovacic - 12+2 (3,1*,3,3,0,2*)
15. Łukasz Kret (gość) - 1 (0,1,-)

Bieg po biegu:
1. (72,0) Kovacic, Gała, Rosen, Kret 3:3
2. (71,9) Gołubowskij, Dym, Szewczykowski, Busch (d3) 1:5 (4:8)
3. (72,1) Magosi, Andersson, Covatti, Kiełbasa 4:2 (8:10)
4. (72,8) Gała, Musielak, Kret, Hlib (w/u) 1:5 (9:15)
5. (74,1) Dym, Gołubowskij, Magosi, Covatti 1:5 (10:20)
6. (73,1) Andersson, Hlib, Kovacic, Kiełbasa 3:3 (13:23)
7. (72,4) Musielak, Szewczykowski, Busch, Rosen 3:3 (16:26)
8. (73,4) Kovacic, Dym, Hlib, Gołubowskij (w/u) 4:2 (20:28)
9. (72,9) Andersson, Szewczykowski, Kiełbasa, Busch 2:4 (22:32)
10. (73,0) Magosi, Hlib, Musielak, Gała (u4) 5:1 (27:33)
11. (73,1) Dym, Hlib, Szewczykowski, Kiełbasa 3:3 (30:36)
12. (73,4) Kovacic, Magosi, Rosen, Gołubowskij (w) 5:1 (35:37)
13. (73,5) Musielak, Busch, Andersson, Kovacic 2:4 (37:41)
14. (74,1) Szewczykowski, Kovacic, Kiełbasa, Musielak (d3) 5:1 (42:42)
15. (71,2) Dym, Hlib, Andersson, Magosi (u/w) 2:4 (44:46)

NCD: Piotr Dym (Kolejarz Rawag Rawicz) - 71,2 sek. (w 15. wyścigu)
Sędzia: Paweł Słupski (Lublin)
Widzów: ok. 3000

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×