Władysław Komarnicki: Gollob nie jest robotem, może mieć słabszy dzień

Sporym echem odbija się występ Tomasza Golloba w niedzielnym meczu jego Stali Gorzów z PGE Marmą Rzeszów. Były mistrz świata zdobył w tym pojedynku tylko trzy punkty z bonusem. Ustępujący prezes Stali, Władysław Komarnicki, zabrał głos w sprawie występu lidera swojej drużyny.

Tomasz Gollob w niedzielnym spotkaniu Stali Gorzów z PGE Marmą Rzeszów zdobył tylko trzy punkty z bonusem. O ile w trzech pierwszych seriach startów lider Stali utrzymywał kontakt z rywalami, o tyle w biegach trzynastym i czternastym był cieniem samego siebie, a dodatkowo przegrał w bezpośrednim starciu z dziewiętnastoletnim Łukaszem Sówką. Przyczyny słabszej postawy swojego lidera przedstawił Władysław Komarnicki, powoli ustępujący prezes gorzowskiego klubu. - To jest normalny człowiek, który najzwyczajniej w świecie ma prawo mieć zły dzień. Gollob nie jest jakimś robotem, którego można zaprogramować. Przyzwyczailiśmy się do takiego Golloba, który regularnie zdobywa po kilkanaście punktów w meczu. Ale słabszy dzień też może mu się zdarzyć, tym bardziej, że tego dnia miał gorączkę. Poza tym nie chcieliśmy tego nagłaśniać, ale Tomek kilka dni wcześniej dość mocno poobijał się na crossie. Obiektywnie rzecz biorąc Gollob miał jednak trochę racji mówiąc, że to nie był ten tor, który zawsze był przygotowywany i pasował całej drużynie - powiedział na antenie Radia Gorzów.

Po meczu z dosadnymi uwagami ze strony Tomasza Golloba spotkali się trener drużyny, Piotr Paluch, oraz gorzowski toromistrz, Jarosław Gała. - Człowiek, któremu na czymś bardzo zależy, może w emocjach wypowiedzieć słowa, które mimowolnie z niego wylatują - komentował Komarnicki. - Nie chcę Tomasza Golloba w stu procentach usprawiedliwiać, ale jednak jestem po rozmowie z trenerem i innymi zawodnikami. Toromistrz, pan Gała, musi zrozumieć, że toru nie robi się przez jego własne widzimisię, tylko tor musi być jednakowy dla zawodników non stop. To nie był ten tor, który robiliśmy odnosząc brawurowe zwycięstwa, chociażby z Unibaksem. To był inny tor - wyjaśnił.

Źródło:  radiogorzow.fm

Komentarze (96)
avatar
wiechoo
26.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
jeszcze jeden taki numer z torem panie trenerze! panie toromistrzu! to Gollob powywala was na zbity pysk a to że Tomasz jest tu szefem pokazał wam w biegu nominowanym do którego sam sie nominow Czytaj całość
avatar
Anraja STAL
25.04.2012
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Fakt jest taki że Gollob jako Mistrz Świata powinien wstydzić się zganiać winę na tor bo on po kopie gówna powinien jechać.Zmarzlik,Jepsen,Kasprzak jechali po tym samym.Im trzem odpowiadał tor Czytaj całość
avatar
RECON_1
25.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wiedzialem ze nia zabraknie wypowiedzi ?Komara po jego odejsciu. 
avatar
eddy
25.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
jakie brawurowe zwyciestwa? Winno byc:jedno zwyciestwo .I jakie brawurowe? Nad kim? Nad cienkim jak sik pajaka Unibaxem, ktory pod prezesura zuzlowego dyletanta ,jakim jest Stepniewski bedzie w Czytaj całość
avatar
ROSE
24.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gollob ma jak kazdy do gorszego dnia czy tez mogl wstac lewa noga. Szkoda tylko ze takie rzeczy jak poobijanie sie na crosie i goraczka byly utrzymywane w tajemnicy i czy o ile to jest prawda. Czytaj całość