Włókniarz oddał hołd Lee Richardsonowi

Śmierć Lee Richardsona poruszyła całe żużlowe środowisko. Informacja o niedzielnej tragedii, która wydarzyła się we Wrocławiu, z ogromnym smutkiem i żalem została przyjęta w Częstochowie. Brytyjczyk przez 4 sezony zdobywał punkty dla Włókniarza.

33-letni Lee Richardson w szeregi Włókniarza dołączył przed sezonem 2006. Barw biało-zielonych bronił do roku 2009 włącznie. Walnie przyczynił się do sukcesów Lwów w Drużynowych Mistrzostwach Polski. Richardson z Włókniarzem zdobył srebrny (2006) oraz brązowy (2009) medal krajowego czempionatu. "Z wielkim smutkiem przyjęliśmy informację o tej tragedii, która wydarzyła się we Wrocławiu. Lee spędził w naszym klubie cztery lata. Trudno jest nam się otrząsnąć po tym wydarzeniu. Brakuje nam odpowiednich słów, aby opisać to, co w tym momencie czujemy. Lee był niezwykle towarzyskim i sympatycznym człowiekiem, otwarty dla kibiców, zawsze uśmiechnięty, pogodnie nastawiony do życia. Lubił żartować, wprowadzał bardzo dobrą atmosferę do drużyny. Takiego Go zapamiętamy. Wesołego przybijającego piątki po meczu z kibicami. To niewyobrażalna strata" - przekazał klub CKM Włókniarz SA w swoim oficjalnym komunikacie.

Częstochowianie zdecydowali się również stworzyć miejsce pamięci Lee Richardsona. Powstało ono przy klubowej ścianie znajdującej się przy parku maszyn częstochowskiego stadionu. Na biało-zielonej fladze zawisło zdjęcie uśmiechniętego Brytyjczyka, a pod nim stanęły kwiaty i zapłonęły znicze. Ten gest zyskał również poparcie wśród kibiców Lwów, którzy przyłączyli się do oddania hołdu sympatycznemu 33-latkowi. "Bez Lee żużel nie będzie już taki sam jak kiedyś. Chcemy Mu oddać hołd i uczcić Jego pamięć. W związku z tym przy naszej klubowej ścianie zawisło Jego zdjęcie, a obok pojawiły się kwiaty i znicze. Nasi zawodnicy w najbliższym spotkaniu z Unibaksem Toruń pojadą natomiast z czarnymi opaskami na ramionach, które mają upamiętnić tę wielką tragedię z minionej niedzieli. Nigdy Cię nie zapomnimy Lee, na zawsze pozostaniesz Lwem!" - czytamy w dalszej treści komunikatu.

Źródło artykułu: