Tomasz Jędrzejak: Płakałem w nocy

Tomasz Jędrzejak jako jeden z ostatnich stanął do wspólnej rywalizacji pod taśmą z Lee Richardsonem. Z Brytyjczykiem znał się bardzo dobrze i nie może uwierzyć w to co stało się w niedzielne popołudnie.

- Tragiczne wieści dotarły do mnie półtorej godziny po zakończeniu meczu. Byłem w szoku. Nie mogłem uwierzyć w to, co usłyszałem i zresztą nadal nie mogę. Płakałem w nocy, jest mi bardzo smutno. To nie fair! Lee był moim kolegą. Jeździliśmy razem cztery lata w Vetlandzie. Był otwarty i zawsze służył pomocą. Rozmawiałem z nim wczoraj przed meczem. Nie dociera do mnie, że już więcej tego nie zrobię. Odszedł członek naszej żużlowej rodziny. Jestem teraz myślami z jego rodziną. Lee, będzie mi Ciebie brakowało! - powiedział Tomasz Jędrzejak na łamach swojego serwisu.

Źródło: tomaszjedrzejak.com

Komentarze (60)
avatar
rzeszowiak
23.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jędrek wporządku gościu ,jako jeden z nielicznych do którego nic nie mam, jeździ zawsze fear, koleżeński dla przeciwników na torze - wielki szacun. 
avatar
rzeszowiak
23.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
querty17 proponuje idź na forum dla szachistów bo tylko tam jeszcze ciebie nie było. 
tommy_k
16.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
trzeba robić wszystko aby wprowadzić próbę toru przed zawodami oraz przenieść bieg juniorów na późniejszy etap zawodów 
avatar
Gzegozenek
16.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ogór jak zawsze klasa sama w sobie,na torze i poza nim! 
avatar
ROSE
15.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie ma duzo takich wypadkow (i dobrze) dlatego tak ciezko to do nas dociera. Ten przypadek przypomnial nam kibicom ktorzy chcemy czesto walki na lokcie co ten sport za soba niesie.