- Po wypożyczeniu z rawickiego klubu do Speedway Wandy Kraków, udało mi się odjechać tam dwa treningi. Myślę, że pokazałem się z dobrej strony, bo wygrywałem starty ze Stanisławem Burzą i innymi, krajowymi jeźdźcami Wandy. Prezes krakowskiego klubu nie widział jednak dla mnie miejsca w składzie, postanowiłem więc rozwiązać kontrakt i poszukać innego klubu, w którym będę mógł odjechać jeszcze kilka spotkań - wyjaśnił Piotr Dziatkowiak w rozmowie ze SportoweFakty.pl
- Jeśli chodzi o Krosno, na razie jesteśmy po pierwszych rozmowach z włodarzami klubu. Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu sfinalizujemy kontrakt i na początku czerwca zasilę barwy KSM Krosno - zdradził Dziatkowiak.
Wychowanek Unii Leszno do tej pory skupił się na występach w lidze duńskiej. W ostatni majowy weekend Dziatkowiaka czekają również zawody w niemieckim Norden. W rozmowie z naszym portalem zawodnik zaznaczył, że to starty w polskiej lidze są dla wyjątkowo cenne. - Zależało mi na tym, żeby móc startować w Polsce. Nie chciałbym jedynie pokonywać tysięcy kilometrów, aby zdobywać punkty dla zagranicznych drużyn. Jest jeszcze kilka kolejek w II lidze do odjechania i chciałbym zanotować jak najwięcej startów - zakończył.