Davey Watt: Na torze był fantastyczny

W środę The Lakeside Hammers po świetnym spotkaniu uległo drużynie Poole Pirates w meczu brytyjskiej Elite League. Lider Młotów, Davey Watt, przyznał, że drużynie bardzo brakuje tragicznie zmarłego Lee Richardsona.

Watt przyznał, że wkrótce zespół będzie musiał wzmocnić zawodnik, który zastąpi "Rico". - To coś, z czym będziemy musieli sobie poradzić w najbliższym czasie. Nie sądzę, aby ktokolwiek naprawdę się nad tym zastanawiał - ja nie. Przypuszczam, że kierownictwo zacznie o tym myśleć wkrótce - stwierdził żużlowiec.

Australijczyk doceniał umiejętności kolegi. - Faktem jest, że na torze był fantastyczny. To wielka strata. Zawsze, kiedy był kontuzjowany, brakowało go nam. Mieć do czynienia z jego śmiercią jest po prostu zadziwiające. To wciąż bardzo trudne do zrozumienia. Na torze będziemy za nim tęsknić. Był wielkim talentem, szczególnie imponował pod taśmą.

Lider Młotów zdradził również, że był dumny z reakcji żużlowego środowiska na śmierć Richardsona.

Komentarze (0)