Ryan Sullivan dla SportoweFakty.pl: W Częstochowie zastaliśmy bardzo dziwny tor
Ryan Sullivan był jednym z najlepszych zawodników Unibaksu Toruń w meczu w Częstochowie. To między innymi dzięki jego dobrej postawie Anioły mogły cieszyć się z wyjazdowego triumfu. Były zawodnik Włókniarza przed meczem kwestionował przygotowanie częstochowskiej nawierzchni.
Kluczem do zwycięstwa torunian w Częstochowie była dobra postawa liderów drużyny. Chris Holder zawody zakończył z płatnym kompletem punktów. Z kolei Ryan Sullivan wywalczył 12 punktów. Trzy biegi zakończyły się pewnym zwycięstwem Australijczyka. W jednym z wyścigów Sullivan musiał uznać wyższość Artura Czai. Za to kompletnie nie udał mu się bieg dziesiąty, w którym pokonali go Chris Harris i Grzegorz Zengota. Dzięki podwójnemu zwycięstwu w tym wyścigu częstochowianie doprowadzili do remisu, ale w kolejnych gonitwach nie potrafili znaleźć recepty na pokonanie gości.
Co Australijczyk sądzi o swoim występie? - Swój występ mogę zaliczyć do udanych. Zresztą cała drużyna pojechała bardzo dobrze i dzięki temu możemy cieszyć się ze zwycięstwa w Częstochowie. Przed swoim trzecim wyścigiem postanowiłem zmienić motocykl, ale ta decyzja okazała się błędna. Na następne wyścigi wróciliśmy do pierwotnych ustawień i było już o wiele lepiej - powiedział po meczu Sullivan.