Krystian Pieszczek dla SportoweFakty.pl: Bonus jest na pewno w naszym zasięgu

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Lotos Wybrzeże Gdańsk nie sprawił niespodzianki i przegrał mecz w Lesznie przeciwko miejscowej Unii. Po raz kolejny z dobrej strony pokazał się junior gości - Krystian Pieszczek

Krystian Pieszczek zaznacza, że gdańszczanie, mimo porażki wywalczyli całkiem pokaźną zdobycz punktową. - Bonus jest w naszym zasięgu. Wiadomo jednak, że nie będzie o niego łatwo. To był ciężki mecz. Tor nie należał do najłatwiejszych, było trochę dziur, ale dało się jechać. Upadek w jednym z biegów trochę podciął mi skrzydła.

W 7. biegu niedzielnych zawodów zawodnik Lotosu Wybrzeża uległ groźnie wyglądającemu wypadkowi. Na szczęście zarówno jemu jak i Piotrowi Pawlickiemu  nic się nie stało i obaj byli w stanie kontynuować zawody. - Upadek z Piotrem Pawlickim nieco mnie zdekoncentrował. To było klasyczne domino na pierwszym łuku. Boli mnie trochę bark i myślę, że będzie dalej bolał. Po powrocie do domu będę musiał się udać do fizjoterapeuty i trochę nad tym popracować.

Pieszczek w meczu przeciwko Unii Leszno zdobył 5 punktów, co jak na młodzieżowca jest wynikiem poprawnym, szczególnie w meczu wyjazdowym. Zawodnik nie jest jednak zadowolony z tego rezultatu.[i] - Nie jestem zadowolony, bo moja zdobycz punktowa mogła być trochę większa. Potraciłem trochę punktów na trasie, ale mam nadzieję, że z czasem będzie coraz lepiej. Udało mi się wygrać bieg juniorski, ale w seniorskich nie było już tak łatwo.

Krysian Pieszczek wywalczył w Lesznie 5 punktów
Krysian Pieszczek wywalczył w Lesznie 5 punktów

[/i]

Źródło artykułu: