Po sobotnim treningu żużlowców Ostrovii, wyjaśniła się kwestia składu na niedzielne spotkanie. - Nie ma problemu, kogo wstawić do składu. Pomimo kilku kontuzji, nadal mamy pełny skład, złożony z wartościowych zawodników. W niedzielę pojedziemy z Adrianem Gomólskim, który zastąpi kontuzjowanego Władimira Borodulina. W przyszłym tygodniu do startów wrócą żużlowcy, którzy leczą urazy i pole manewru powinno być jeszcze większe. Myślę, że "Wowa" Borodulin też będzie gotowy, choć na razie dajemy mu na razie odpocząć - powiedział dla SportoweFakty.pl Michał Widera.
Szkoleniowiec Ostrovii nie obawia się od formę debiutującego w tym sezonie w lidze Adrian Gomólski. - Widać było podczas sobotniego treningu, że Adrian dysponuje lepszym sprzętem. Pojechał bardzo dobrze. Widać, że się odblokował. Jestem zadowolony z jego formy i nie boję się o jego dyspozycję w niedzielę. Czy będzie to przełomowy mecz dla Adriana? Poczekajmy do niedzieli. Patrząc na jazdę i sprzęt Gomólskiego, jestem dobrej myśli - uważa Widera.
Niedzielny mecz beniaminków pierwszej ligi ma arcyważne znaczenie w kontekście walki o czołową czwórkę po sezonie zasadniczym. Trener Ostrovii jednak nie uważa, że jest to jakieś szczególne spotkanie. -Każdy mecz jest dla nas o być albo nie być w play-off. Również ten niedzielny z Lubelskim Węglem KMŻ. Jesteśmy w pełni skoncentrowani i będziemy walczyć o zwycięstwo - kończy Michał Widera.