Victoria obniża ceny biletów

ty wciskasz Facetowi ,ktory sciga sie od lat , jak ma sie skladac na łuku? ...hhehe ,bo co? bo masz dobre oko? zmysł? kasety wideo z Rzepka ,Cisoniem i Buśką i puszczasz je sobie zawsze przed praca?Powiem Ci Ravi jak bedzie .Mi nie zabraknie argumentow ,Tobie tez i mozemy tak bez konca sobie pisac- zwisa mi to kalafiorem ,ale jestem pewny ,ze za ta rozczeniowa postawe ,za to obrazanie ludzi dostaniesz w piz*e od kogoś ,kto bedzie mial mniej cierpliwosci.

swoją kobietę i spotykam się z przyjaciółmi. 1. Postać Piotra Szymki ma prawo wzbudzać negatywne emocje, głownie za sprawą jego niektórych wypowiedzi i postawy z końcówki zeszłego sezonu, o czym wspomniane było poniżej. Nie można jednak odmówić mu zaangażowania, jakie wkłada w pilski żużel. Pomijam w tym miejscu, co jest faktyczną tego przyczyną. Fakty są jednak takie, że to on przekonał Puzona i Siopka i pewnie również kilku innych do startu w Pile. Widać, że ma posłuch wśród zawodników plus bardzo mi się podoba jak podczas nie tylko meczów biega po parkingu i murawie wspomagając swoich zawodników. Drugiego, tak zaangażowanego na tą chwilę w Pile niestety nie widzę. I nie chodzi o to, że jest on nie do zastąpienia, bo każdego da się zastąpić. Chodzi o to, że na tą chwilę w pilskim żużlu nie widzę innej osoby z jako takim poważaniem w środowisku żużlowym, który mógłby pociągnąć Piłę do przodu. 2. Postawa pilskiego FC ponownie wzbudza we mnie nic innego jak zażenowanie. Nie znam powodów zaprzestania dopingu na meczach i nawet nie chcę ich znać, bo jako "piknikowiec" pewnie i tak bym tego nie zrozumiał (stąd nie dziwię się, że jest to wiedza tajemna...). Dla mnie jest to totalna farsa i żenada, że FC, który zwłaszcza w tych ciężkich dla klubu czasach, powinien być przy klubie, wspierać dopingiem i poprawianiem atmosfery na meczach jest zupełnie niewidoczny i nieobecny na stadionie podczas ligi. (Pomijam w tym miejscu wręczanie baloników dzieciom na festynach) Oczywiście za chwilę w rewanżu dostanę odpowiedź od tych, o których piszę, żebym sam sobie założył FC, bo to wcale takie proste nie jest. Oczywiście, że to nie jest takie proste, ale kto ma poświęcać swój czas na tworzenie FC jak nie młodzież?? Ja niestety mam już swoje lata, praktycznie brak wolnego czasu i rodzinę na utrzymaniu. Prędzej, czy później też was to młodzi spotka i tęsknić będziecie do czasów beztroski, kiedy to jedynym problemem było, czy pograć w gałę przed żużlem, czy po żużlu... No i mam zasadnicze pytanie do przedstawicieli FC tu na forum, skoro jesteście tacy zaangażowani w wspieranie klubu, dlaczego nikt z Was nie został po meczu z Rybnikiem, żeby z trybuny podziękować swoim zawodnikom?? Ktoś tutaj wcześniej pisał, że siedzieliście w tym sektorze co zawsze, który jakoś dziwnie błyskawicznie się opróżnił po XV biegu. 3. @RaVi, aby odeprzeć ataki o internetowe napinanie również polecam Ci osobistą rozmowę może nie z Szymko, ale z Wittem, który jest naprawdę spoko chłopem i jak się domyślam niemal w tym samym wieku co Ty. Udaj się do niego na krótką rozmowę, w pape Ci przecież nie da, a będziesz miał okazję przekazać swoje uwagi i argumenty bezpośrednio do zainteresowanego. PS. Przepraszam za długi wpis (wiem, że niewygodnie się takie czyta, ale nazbierało się trochę)

"Jarzebina"(koko koko dla niewtajemniczonych ).My po prostu znamy żuzel z trybun i mało kto ma okazje zobaczyc ten bałagan od kuchni!Nie uwazam sie za fachowaca ,przez ostatnie miesiace myliłem sie wielokrotnie i dlatego przynajmniej staram sie by moje słowa nie miały charakteru arbitralnego! Ravi, natomiast pisze jak wyrocznia ,gorzej on widzi tylko dwa kolory ( w zasadzie jeden) czarny i biały. A najgorsze jest to ,ze jego nienawiść przysłania mu czasem obiektywny obraz.Ma sie z wielkiego fachowca , pisze przepasłe wywody na temat techniki jazdy Szymki ,ect... przeciez to smieszne! facet ,ktory w życiu nie siedział na motorze dokonuje głebokiej analizy techniki jazdy.To wszystko powoduje ,ze ludze przestaja go traktowac jako partnera do rozmowy.Dla wiekszości to zwykły napinacz.

dotyczył Raviego, ci których to dotyczy doskonale wiedzą

widać, że tym żyje a i o żużlu ma pojęcie. Tak trzymaj Ravi, choć i czasami mnie wk..... :)