Emil Sajfutdinow zmęczony weekendowymi startami

Miniony weekend był niezwykle pracowity dla Emila Sajfutdinowa. Lider bydgoskiej Polonii po wygranym meczu ze Stalą Gorzów nie ukrywał, że chce przede wszystkim odpocząć.

Polonia po świetnym spotkaniu pokonała faworyzowaną Stal 47:43. Zwycięstwo bydgoszczan jest godne szacunku, tym bardziej jeśli zwróci się uwagę, że przed biegami nominowanymi przegrywali oni różnicą czterech punktów. Jednak oba te wyścigi wygrali podwójnie i ostatecznie zgarnęli dwa oczka za wygraną. Wynik mógł być korzystniejszy dla gospodarzy, gdyby nieco lepiej zaprezentował się Emil Sajfutdinow. Rosjanin zdobył osiem punktów, co jest dość przeciętnym rezultatem, biorąc pod uwagę jego wcześniejsze występy na bydgoskim torze. 23-latek po zawodach był jednak bardzo zmęczony i nie miał nawet siły rozmawiać. - Wygraliśmy spotkanie z bardzo mocnym rywalem, z czego bardzo się cieszę. To na pewno spory sukces. Co do mojego występu, to wyszło jak wyszło. Nic więcej nie dało się zrobić.

W sobotę Rosjanin startował w Kopenhadze podczas Grand Prix Danii. Tam zaliczył dość dobry występ i odpadł w półfinale po bardzo kontrowersyjnej decyzji sędziego. - Wszyscy widzieli jak było, także nie ma nawet o czym opowiadać. Nie chce mi się. Na razie chcę tylko odpocząć, o żużlu chwilowo nie myślę. Co mogę powiedzieć o nadchodzącym meczu w Lesznie? Nie wiem, jeszcze się nad tym nie zastanawiam. Muszę zregenerować siły, bo w tygodniu czekają mnie kolejne ciężkie mecze - zakończył.

Źródło artykułu: