Wyniki tegorocznych gladiatorskich walk przyprawiają fanów o migotanie przedsionków serca. Sporo z nich głębiej zagląda do portfela chcąc na statystykach swej drużyny ugrać nieco więcej.
Azoty Tauron Tarnów – Lotos Wybrzeże Gdańsk 63:27
Benz totalny dla morskiej ekipy. Sprzęt, na którym stawili się w jaskółczym gnieździe mógł jedynie służyć do ścigania się w parkingu. Benz chaosu za brak w składzie Thomasa Jonassona. Hop bankowy dla Nickiego Pedersena, który doskonale wie po co na zawody przyjeżdża.
Hop energetyczny dla lidera. Zespół Azotów potwierdza, że szybki motocykl wraz z atmosferą miłego spotkania przy kawie w parkingu daje Tobie wszystko to, czego od siebie oczekujesz. Hop uznania za stadionową frekwencję.
PGE Marma Rezszów – Dospel Włókniarz Częstochowa 50:39
Hop waleczny dla gości ze świętego miasta, którzy na wycieczkę do Rzeszowa nie przyjechali, jednak zapomnieli widocznie zabrać silników Grzegorza Zengoty, dla którego Benz sprzętowy, bo na takim torze ścigać się potrafi zawsze. Swoisty Hop-Benz dla Daniela Nermarka, którego oczy chciały, ale ręce już nie za bardzo mogły.
Hop gospodarski dla ekipy z Podkarpacia, która wykorzystuje wszystkie okazje by ciułać ligowe punkty. Benz za brak chemii na linii kibice-lider z Australii. Hop szybkości dla Grzegorza Walaska, który w ramie posiada zgrabne jednostki napędowe. Dobry typ w starciach liderów.
Polonia Bydgoszcz – Stal Gorzów 47:43
Całe stado Hopów za mecz, za upór, za walkę, za nieustępliwość i za emocje rzecz jasna dla Gryfów. Benz uwstecznienia dla Artioma Łaguty oraz hurra Hop dla Tomasza Gapińskiego, Szymona Woźniaka i Roberta Kościechy. Szacunek Panowie. Mocny typ w kategorii drużyna w play-offach.
Benz zaniedbania i braku konsekwencji dla gorzowskiej Stali, która mając rywala na łopatkach pokpiła sprawę. Benz zaskoczenia dla Tomasza Golloba, który nawet w słabszych okresach swojej jazdy, na torze przy ulicy Sportowej zawsze jeździł szalenie szybko, nawet z kaskiem założonym daszkiem do tyłu. Benz zamulenia dla Krzysztofa Kasprzaka oraz Hop honoru, którego bronił niemalże w pojedynkę, dla Nielsa Kristiana Iversena.
Stelmet Falubaz Zielona Góra – Betard Sparta Wrocław 58:32
Hop odrodzenia dla strefy myszy, która znów złapała swój rytm, bezwzględnie wykorzystując atut własnej nawierzchni. Hop drużynowy dla zielonogórzan jest również jak najbardziej na miejscu, a Hop powrotu, mimo słabszego rywala, dla Rune Holty. Dwa dobre typy u booka to lider Andreas Jonsson i zaskakujący Aleksandr Loktajew.
Benz obawy dla Spartan, którzy na wyjazdach tracą zbyt dużo swoich zalet. Hop ambicji dla Tomasza Jędrzejaka, a także Benz pourazowy dla Fredrika Lindgrena, który to jegomość w sobotę śmigał bardzo szybko do przodu, a w niedzielę, niestety, zbyt mocno do tyłu.
Unia Leszno – Unibax Toruń 45:45
Hop zachwytu za spotkanie. Mecz z rodzaju kość w kość, słabsza pęka. W przenośni rzecz jasna, ale działo się, czego świadkami byliście oglądając TVP Sport. Benz za ilość kibiców na stadionie imienia Alfreda Smoczyka.
Byczy Hop za charakter dla Unii, która była nawet bliżej wygranej niż Unibax. Solidny Hop dla Juricy Pavlica i znów Hop-Benz, tym razem dla Damiana Balińskiego za skuteczność i momentami zbyt ostrą jazdę.
Maksymalny Hop kompletny dla Chrisa Holdera, zwłaszcza za swój pierwszy bieg. Mały Hopek dla Karola Ząbika, mega Benz dla śpiącego Adriana Miedzińskiego oraz Benz zawodu dla Ryana Sullivana za wyścig czternasty zwłaszcza.
Benz nietaktu dla sztabu obu ekip za zachowanie przed i w trakcie zawodów.
Na obstawianiu się nie znam, więc mogę jedynie dodać, że wszelkie typy z niedzieli, która nas satysfakcjonowała, mogą się zupełnie nie sprawdzić podczas niedziel, które dopiero przed nami. Więc życzę powodzenia na stadionach, a także w miejscach znacznie bardziej ustronnych.