Maciej Kuciapa dla SportoweFakty.pl: Rywale byli szybsi

PGE Marma Rzeszów doznała pierwszej porażki w sezonie na własnym torze, kiedy to w 67. Derbach Polski Południowej musiała uznać wyższość drużyny Azotów Tauronu Tarnów.

Tarnowianie zwyciężyli zespół PGE Marmy w stosunku 48:42, odnosząc tym samym, ósme zwycięstwo w sezonie na dziewięć możliwych. - Zespół z Tarnowa to bardzo mocna ekipa. Chcieliśmy wygrać to spotkanie, ja chciałem zapunktować, no ale niestety się nie udało. Okazali się lepsi, bardzo szybcy i wygrali. Dzisiaj można powiedzieć, że jest to pretendent do mistrza Polski - to na pewno - mówi Maciej Kuciapa w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.

"Mały" w niedzielnych derbach wywalczył 3 punkty w trzech startach, z czego nie był zadowolony po spotkaniu. - Nie ma co szukać usprawiedliwień, po prostu rywale byli szybsi, a moje motocykle nie potrafiły im dorównać - wyjaśniał.

Niektórzy zawodnicy mówili o ciągle zmieniającym się torze, na który wpływ miała pogoda. - Na pewno przy takim upale, jaki był, mimo że ten tor polewa się i równa, to jednak on momentalnie schnie. W miarę rozwoju spotkania, tor wysychał coraz szybciej, a tym samym robił się coraz twardszy. Dla każdego jednak był jednakowy - stwierdza Kuciapa.

W najbliższą niedzielę dojdzie do spotkania rewanżowego. Po przegranej na własnym torze, ekipa rzeszowska skazywana jest na pożarcie w Tarnowie. - Mam nadzieję, że nie będzie to tylko formalność dla tarnowian i będziemy w stanie z nimi powalczyć. Tak jak na każdym torze, trzeba dobrać motocykle, spasować sprzęt z torem i być szybki, wtedy można się ścigać - kończy kapitan "Żurawi".

Maciej Kuciapa
Maciej Kuciapa
Źródło artykułu: